Cierpię, bo.. Siedzę. Wyje. Pociełam się pierwszy raz od 3 lat. Wszystko przez studia.. jak nie zaliczę to koniec mojego życia.
-
17 stycznia 2017, 18:22:52Kiedy zaczynałam studia ktoś powiedział mi coś, co przypominam sobie za każdym razem kiedy mam dość tych cholernych studiów i chcę rzucić wszystko w pizdu- studia nie są dla mądrych i zdolnych, studia są dla wytrwałych. To, że czegoś nie zdasz, nie zaliczysz nie oznacza, że jesteś głupia i się do tego nie nadajesz. Niestety trzeba próbować, poprawiać aż do skutku. Trzymam za Ciebie kciuki!
-
17 stycznia 2017, 07:54:21To nie depresja. Sama miałam i z całą stanowczością wiem, akurat w omawianym wątku to nie depresja.
Nie najeżdżamy na dziewczyne, tylko jej radzimy.
Rzucić studia? Jasne, a co potem? To musi być przemyslana decyzja, a nie " nie zdam egzaminu, to się zabije, koniec mojego zycia itd." Życie to nie pasmo sukcesów. To pasmo porażek, poprzetykanych kilkoma sukcesami. Ale żeby ten sukces, nawet najmniejszy osiągnąć, trzeba umiec radzić sobie z porażkami/kłopotami.
Skoro głupi egzamin doprowadza ją do takiego stanu,to co dopiero będzie w przyszłości, gdy nie będzie mogła znaleźć pracy, albo ja wyleją, gdy odejdzie wieloletni partner, odwrócą się przyjaciele czy umrze ktoś bliski? jesteśmy wszyscy podobni- każdemu zdarzają się TRUDNE sprawy w zyciu, nic na to nie poradzimy. Musimy nauczyć się z nimi radzić. Nie możemy w razie kryzysu zwijać się w kłębek, płakać i krzyczeć, a problem sam zniknie. Może to działało w dzieciństwie. Teraz? Nikt nas nie uratuje. Tylko sami możemy się uratować. Jeśli się nie nauczymy walczyć o siebie, to się zapadniemy i wtedy może z tego narodzić się jakies okropne choróbsko. Dziewczyna ma poważny problem ze sobą i powinna zmienić nastawienie. To nie jest proste, nie da się tego zrobić od tak. Mnie pomogła terapia- PROCES. To trwało 1,5 roku. To nie jest tak,ze pójdziesz na wizytę, pani Ci coś powie, a Ty jesteś uleczony. Jednorazowe wzięcie tabletek, tez nic nie da. To proces, który wymaga walki, cierpliwości, stopniowego wprowadzania zmian w zycie. Jeszcze nie jest za późno. dziewczyna jest wrażliwa, może nadwrażliwa, może tylko zestresowana, ale nie jest z nia jeszcze źle. Wystarczy naprostować jej myslenie. -
16 stycznia 2017, 18:40:31Dobrze że jej to uświadomiłeś, depresja wyleczona!
-
16 stycznia 2017, 15:03:13masz słabą psychikę
-
16 stycznia 2017, 14:35:11Weźcie na nią nie naskakujcie, nie każdy musi być super niewrażliwym psychicznie twardzielem, studia mogą boleć, a psycholodzy nie zawsze potrafią rozwiązać każdy problem.
Może powiedz nam jak bardzo źle wygląda twoja sytuacja z ocenami, jaki kierunek. Albo po prostu
rzuć te studia w cholerę, jeśli nie czujesz że to napewno to co będziesz w przyszłości robiła. -
16 stycznia 2017, 10:23:43To może chodź tam efektywnie. To są ludzie wykształceni po to by pomagać. Słuchaj co do Ciebie mówią i wprowadzaj to w życie
-
16 stycznia 2017, 09:37:38Chodzę do psychologa.
-
16 stycznia 2017, 08:39:32Idź do psychologa, albo lepiej psychiatry. Tylko dobrego. Masz nieprawidłowe priorytety i zbyt emocjonalne reakcje
-
15 stycznia 2017, 23:05:45Popieram poniższy komentarz
-
15 stycznia 2017, 22:46:32Co? Jak studia mogą mieć taki wpływ na twoje życie, psychikę, uczucia? To są TYLKO studia. Ludzie czy wyście powariowali?!