Nie rozumiem. O co chodzi?! Są dni, kiedy wszystko jest w porządku, mam siłę, energię, jestem radosny... Ale potem przychodzi ta ogromna fala... i potem nie ma nic, tylko rozpacz, bez powodu, czuję tylko smutek, z nikim nie chcę rozmawiać, zaniedbuję swoje obowiązki, jest okropnie. POMOCY
-
5 grudnia 2016, 21:53:45Ooo ktoś ma tak samo jak ja... Nie mam pojęcia dlaczego tak jest. Momentami wydaje mi się, że jestem poprostu nienormalna. Wszyscy funkcjonują dobrze na co dzień. A ja? Załamuję się i potrafię przez cały dzień leżeć i się zadręczać.