To takie trudne. Życie. Może nie mam takich poważnych problemów, no ale jednak coś mnie dręczy. Właśnie trace bliską mi osobe przez ostanie 10 miesięcy. Wcale sie nie widziałyśmy ale historia lubi sie powtarzać a zwłaszcza jak zobacze osobe z którą pisze. Chłopak, niby ważny. Pisze gdy jest w potrzebie, wraca do przeszłości- a boli mnie to bo ja w niej nie jestem. Wszyscy odchodzą ,prędzej czy później, powinnam być an to przygotowana a jednak za każdym razem tak samo boli a nawet mocniej. Koleżanki nie mają czasu , tylko praca i szkoła , życie które mnie ostatnio męczy i jedyna osoba która mnie uszczęśliwia. Dzięi niej tu jestem

Top 100 Top 100 7 dni