Nie wiem co robić. Sama odepchnęłam od siebie przyjaciela bo stwierdziłam, że ta znajomość nie ma sensu. A teraz, po kilku tygodniach kiedy znów go widzę jest mi po prostu wstyd jak mogłam coś takiego zrobić. Potraktować człowieka jak zabawkę, którą można wymienić. Tak bardzo za nim tęsknię, czuję się jak suka. Mówi, że nie jest gotowy podjąć jakiejkolwiek rozmowy a ja czekam. Nie mogę spać i czekam jak głupia. Tak bardzo chciałabym cofnąć czas.
-
21 października 2016, 14:21:14Przepraszam, że musiałeś/-aś tak długo czekać na moją odpowiedź, ale nie miałam możliwości odpisać wcześniej. Nie istnieje coś takiego jak idealny mężczyzna moim zdaniem, nie ma ideałów. Może chodzi Ci o to jakie cechy cenię u mężczyzny? Kiedy jest opiekuńczy i mogę czuć się przy nim bezpieczna, kiedy mogę z nim porozmawiać o wszystkim, kiedy mam w nim wsparcie.
-
20 października 2016, 21:33:3121:27 To inaczej,czego wymagasz od idealnego mężczyzny ? /G.
-
20 października 2016, 21:27:43Nie wiem czym jest dla mnie miłość bo nigdy nie miałam okazji jej doświadczyć. I nie, miłości do rodziny nie wliczam bo moim zdaniem to zupełnie inna kategoria.
A przyjaźń? Przyjaźń jest wtedy kiedy zawsze możemy liczyć na drugą osobę, zawsze możemy być pewni, że nam pomoże i nigdy nie zostawi. A ja zostawiłam... I tak, wiem co zaraz napiszesz. To pewnie nie była przyjaźń. Czuje się jak suka, że zrezygnowałam z tego wszystkiego z powodu głupiego lęku przed tym kiedy druga osoba chce się do mnie zbliżyć. I pisząc druga osoba mam na myśli mężczyznę. -
20 października 2016, 19:14:54Powiedz,czym jest dla Ciebie miłość,a czym przyjaźń ? / G.
-
20 października 2016, 18:58:46Moje potrzeby zawsze były ważniejsze niż potrzeby naszych wspólnych znajomych, zawsze stawiał mnie w centrum uwagi, był zawsze kiedy go potrzebowałam. Po prostu czułam się tym przytłoczona.
-
20 października 2016, 18:45:50Czym ojawiała się jak to nazwałaś "nadopiekuńczość" ? / G.
-
20 października 2016, 17:47:38Rok.
-
20 października 2016, 15:27:1214:17 Jak długo go znałaś ? /G.
-
20 października 2016, 15:26:3314:17 Jak długo go znałaś ?
-
20 października 2016, 14:17:40Nie pragnę go jako chłopaka, to był właśnie problem i powód zakończenia tej relacji. Na każdym kroku po prostu go raniłam bo tego nie chciałam. Może podczas tej przerwy było mu lepiej, może nie chce wracać żeby znowu tego nie przeżywać. Ale ja nic nie poradzę na to co czuje, nie mogę się w kimś ot tak zakochać wbrew sobie. To był przyjaciel na którego zawsze mogłam liczyć a jego nadopiekuńczość po prostu czasami mnie irytowała bo nie wiedziałam jak miałam ją odbierać. A teraz pluje sobie w brodę.
-
20 października 2016, 13:21:10Naucz się słowa przyjaciel. Przyjciel to nie jest osoba,która się wyrzuca ze swojego życia jak zużyte,dzurawe,śmierdzące skarpety do kosza. Przyjacielem albo się jest przez całe życie albo nie jest się w ogóle. Niewiem czemu stwierdziłaś ,że wasza znajomość nie ma sensu,ale to nie była pryjażń. Jeśli cos zrobił co go dyskwalifikuje do miana bycia przyjacielem to jego wina.Jeśli nie,a Ty go odrzuciłaś,bo.. (no właśnie co ?) .. to wina leży po twojej stronie. Prawda jest taka,że nie jesteście przyjaciółmi i nigdy już nmi nie będziecie,jeśli oboje nie nie dorosniecie i nie zrozumicie słowa PRZYJAŹŃ. Coś mi się widzi,że Ty go pragniesz jako chłopaka (?) /G.