Smutno mi, bo nawiązywanie znajomości przychodzi mi równie łatwo, co wstawanie w poniedziałki o 5:30. Nie umiem się znaleźć w towarzystwie (w Internecie też), a gdy próbuję jest jakoś niezręcznie i stresuję się jeszcze bardziej. Na dodatek sąsiad puszcza techno, którego nie lubię.
-
19 października 2016, 03:33:38O widzisz jest 5:30 a ja wstałem więc skoro można wstać o 5:30 (no niestety tylko w środę) to można i nauczyć się nawiązywać znajomości ;)
-
18 października 2016, 20:56:06Łooo jakbym siebie czytała, też mam tą niezręczną ciszę i to jeat moja najwieksza bolączka:/
-
18 października 2016, 19:18:33Z sąsiadem już rozmawiałam. Dziękuję za rady, ale próbowałam trenować i problem jest taki, że albo konwersacja się urywa i nastaje krępująca cisza, albo prędzej/później jestem olewana. Często byłam też zapełniaczem czasu, gdy nie było nikogo innego na przerwach czy wykładach. Niestety moja ułomność objawia się też w zwykłych, przelotnych konwersacjach z nieznajomymi, czyli nie wiem jak się zachować. Będę starać się bardziej. Jeszcze raz dziękuję za wszystko. A.
-
18 października 2016, 18:46:11Może pogadaj z tym sąsiadem - on pewnie nawet nie wie, że to techno Ci przeszkadza
-
18 października 2016, 16:52:40Myślę że to jest kwestią treningu. Po prostu najwidoczniej w swoim życiu poznałeś bardzo małą ilość osób dlatego też dzisiaj twoje relacje wyglądają jak wyglądają. Postaraj się poznawać więcej kobiet i więcej znajomych postaraj się wychodzić do ludzi jak najczęściej a w zobaczysz że po pewnym czasie będzie ci to przychodziło dużo łatwiej. Zobaczysz że po pewnym czasie na pewno będzie lepiej