Od początku czułem, że to ta jedyna. Byliśmy razem krótko, niespełna 9 miesięcy. Mija kolejny miesiąc odkąd mnie zostawiła. Minął ten pierwszy ból, smutek, przykrość, odrzucenie. Z miesiąca na miesiąc dochodzi do mnie, że to tylko ucichło. Nie zniknęło, a ja głupi dalej myśląc o niej widzę tą wspaniała osobę dla której chciałem ukraść księżyc. Co ze mną nie tak?
-
27 sierpnia 2016, 15:55:21mam dokładnie tak samo jak ty kobiety są perfidne po zerwaniu kocham nadal ... nie wazne co by robiła są ludzie co kochają tylko raz w życiu i chyba do nich należe niestety ... a ona odeszła Ania ....
-
24 sierpnia 2016, 22:51:02Napiszę szczerze, to żenujące. Nie jesteście już razem, więc to nie jest ta jedyna. W końcu o niej zapomnisz, skup się na innych rzeczach. I tak miłości nie ma.
-
24 sierpnia 2016, 22:43:56Tak, idę i się pogodziłem z tym co się stało ale jednak jak pisałem. Po tym wszystkim dalej widzę w niej to co dawniej. Śmieszne czy żenujące, nie wiem ;)
>Autor -
24 sierpnia 2016, 22:36:30Czy wciąż jest taka wspaniała, że cię zostawiła? Idź na przód tak jak to zrobiła ona.
-
24 sierpnia 2016, 21:42:30Nie zniknie. Może po kilku latach się mocno zatrze w pamięci ale i tak ja np mocne zakochanie pamiętam 7 lat będzie na jesień od początku jak "coś mi powiedziało, że to ona". Żadna ona, wyobraźnia.