Jest mi smutno ponieważ rodzice faworyzują młodszego brata, który non stop uprzykrza mi życie. Nie ma sposobu żeby przemówić im do rozsądku. Zawsze to ja narzekam, ja chodzę naburmuszona, ja utrudniam im życie. On udaję świętego a jak przychodzi co do czego wydziera się na mnie, nawet przy nich. Wolno mu, ponieważ on tylko "broni swoje prawa". Oczywiście jeśli ja podniosę na niego głos to nie ma przebacz.
Dlatego jest mi chwilami naprawde smutno.
M.

Top 100 Top 100 7 dni