Skoro jest to gdzie? Gdzie mam szukać?

jest ;)

Przedstaw się jak możesz i ewentualnie podaj gg jak chcesz.

tak ;)

Skoro to ty nie pisałas to się zgadza że nie znasz tu nikogo ani miasta? Jak masz na imię? Masz może gg?

ktoś odpowiedział za mnie ;) jasne że bym chciała ^^

Czemu??

nie

A chcesz poznać? Znaczy się miasto

nie znam nikogo a miasta tym bardziej hahaha

Ja mieszkam to od dziecka i Idę do WSB, znasz tu kogoś? Znasz trochę miasto?

Uam ;) akademik :/ a Ty ? :D

A w jakiej szkole? Ty tu mieszkasz od zawsze czy będziesz w akademiku?

ja też zaczynam studia w Poznaniu i fajnie by było mieć jakiegoś przyjaciela lub przyjaciółkę żeby nie być samą :P

A dziewczyny, no jeszcze moze 20 paro latki ale starsze juz tak bezinteresownie nie zakochaja sie.

No akurat tego nie pisal nasz autor. To nie tylko o mlodosc chodzi a o towarzyskosc i zaczepianie kobiet. Nie bede i nie bylem taki, dlatego prawie zrezygnowalem.

Wszyscy pracują to raczej normalne. Młody jesteś więc nie możesz tak myśleć tak sobie mówić że nic z tego nie będzie. Może to jeszcze nie twój czas może za rok za dwa ale będzie ok. Wtedy będziesz się z tego śmiać że miałeś takie a nie inne myślenie

No i co i tak nikogo nie poznam, mam czasem takie mysli. Tak dziwne jest zycie. Ktore mija prawie w calosci w pracy.

Co to za życie jeżeli z nikim się nie można niczym podzielić?? Samemu rano samotne wieczory.. Zero radości

Tak siedze w domu i zawsze siedzialem. Zawsze sobie znajde zajecie, bo o kobietach to nie mysli z braku zajecia. Nie wychodze bo nie kestem do towarzystwa dobry ani sie do tego nie nadaje bo nie lubie.

Tak racja prawie same zgorzkniałe są, jak tu kogoś takiego polubić, pokochac, kto tylko pytaniami obsypuje a nie porozmawia. Też ribię sie obojętny. Najlepiej jest samemu, spokoj i brak problemow.

Siedząc w domu nikogo się nie pozna. Każdy chce kochać i być kochany. Ale im dłużej jesteśmy sami zaczynamy gorzkniec

Tez tak kiedys myslałem. Potem mi minęło, chciałem kogoś poznać. A teraz znow mija, i tak nie wiem jak kogo i skąd, jakoś nikogo takiego nie ma, to lepiej przestać i wrócić do tego co było.

Twoje myślenie koleżanko zdziwiło mnie, twoim zdaniem nie warto nic robić bo i tak wszystko stracimy? Wyczuwam u ciebie jakieś obrzydzenie do sexu i czułości, nie wiem czy mam rację, domyslam się że nie chcesz pogadac?

Mam 18 lat, nie posiadam portali społecznościowych, nie mam przyjaciół, znajomych, ani chłopaka, jestem samotną pesymistką i czuję się dobrze, choć nie mam celów, marzeń i sensu życia. Wychodzę z domu tylko, gdy muszę wyjść z psem lub iść do szkoły. Z nikim nie rozmawiam. Ale to dlatego, że otaczają mnie sami imprezowicze. Chciałabym mieć kogoś, z kim mogłabym prowadzić rozmowy na głębokie tematy. Ale z drugiej strony nie lubię wszystkich ludzi i jestem szczęśliwa, kiedy w samotności czytam książki, oglądam filmy czy jem. Nie trać wiary, bo są ludzie tacy jak Ty. Ja się jednak w to nie wpisuję, bo rodziny nie chcę zakładać i do życia podchodzę, jakby to napisać, z groteskowym czarnym humorem. :) Śmieszy mnie postępowanie ludzi, ich zasady, mam wszystko gdzieś i dzięki temu czuję się wspaniale. :) Ty również powinieneś sobie odpuścić. W końcu i tak umrzesz, i wszystko co miałeś, co osiągnąłeś, przepadnie.

A czy to coś zmieni czy ktoś już to robił czy nie? Cholera to żaden wstyd że ktoś np tego nigdy nie robił. Nie spotkałeś na swojej drodze nikogo kto jest tego warty i tyle. Żeby iść Z kimś do łóżka to trzeba coś czuć do tej osoby.

Ode mnie nigdy nie padnie pytanie do kobiety, czy juz cos robila. Moge sobie wymyslec cos innego, ze chce tylko dziewicy, i co? Cienko bedzie z wami, same puszczalskie mam stwierdzic? Nie, nie pytam. Domyslam sie i rozumiem. I takie kobiety mnie interesuja, ktore nie pytaja, tylko domyslaja sie i im to pasuje.

Ja tez nigdy i starszy. Co za problem znalezc kogos zeby sie pocalowac lub na seks. Ale po co byle kogo.
Wstyd to dla kobiety wybrac takiego co zostawil z dzieckiem i zadawac takie pytania, czy ktos cos juz robil. Zawsze takie olewam.

A to że jestem prawiczkiem a nawet się nigdy nie calowalem? Przecież to wstyd.

Jesteś świecie przekonamy że cały świat jest zły, że wszyscy ludzie chcą dla Ciebie źle, że każdy z góry ocenia. To że spotkałeś na swojej drodze takie a nie inne osoby nie oznacza że tacy są wszyscy. Musisz wyjść do ludzi i sam się przekonac siedzenie w domu ci nie pomoże .

zrelaksuj sie, poczytaj cos optymistycznego, zmien nastawienie, myśl pozytywnie

W sumie to chuj z tym stresem, chce wreszcie coś w tym życiu zmienić tylko nie potrafię, brak mi motywacji i chęci do życia.

23 wrzesień 2016 22:14:08
Jest mnóstwo sposobów na walkę ze stresem - uprawianie sportu, relaksacja, trening autogenny, medytacja, pozytywna afirmacja i wiele innych. Poszukaj w internecie, popróbuj i znajdź coś dla siebie. Jeśli nie pomoże, to może rozmowa z psychologiem przyniesie jakieś rezultaty.

No nie przechodzi, prawie bym zawalił szkole przez to ale potem się poprawiło po rozmowie ze szkolną psycholog, ale na matury szedłem z wymiotami w gardle. Ale dalem radę tylko boje się że na studiach będzie podobnie.

Hmm wydaje mi się że to powinno przejść z czasem. Musisz nabrać do wszystkiego dystansu. Nie jesteśmy idealni a sam stres wynika właśnie z tego że codziennie powtarzasz sobie ze bedzie źle. Jeżeli się z góry poddasz to już przegrywasz. Walcz o swoje, wierz w swoje marzenia

Może ty będziesz wiedzieć jak mi pomóc, mam straszny problem ze stresem, kiedy chodziłem do szkoły, kiedy szedłem na maturę czułem się tak tragicznie, bolał mnie brzuch, chciało mi się wymiotować i się pocilem strasznie.

Idziesz na studia poznasz nowych ludzi może nawet dziewczynę jakąś. zobacz same plusy. To coś nowego w twoim życiu więc korzystaj z tego. Sam sobie dałeś te szanse więc jest ok chcesz coś zmienić

Jestem żałosny, zale się na jakiejś stronie, nie mam znajomych, dziewczyny, chujowa pracę i nie wiem czy studia D radę, jebac mnie.

Masz 20 lat, dopiero zaczynasz życie więc nic Ci nie ucieka. Nie jesteś żałosny czasem trzeba podzielić się z kimś swoim ciężarem. Nie można wiecznie wszystkiego w sobie dusić

Kurwa jest mi przykro, młodość ucieka mi przez palce, marnuje swoje życie, takie mam poczucie, muszę się za jakiś czas napić procentów bo nie dam rady, kurwa jestem taki żałosny że się uzalam.

Dlatego musisz codziennie ze sobą ćwiczyć otworzyć się na świat. Widzieć te lepsze strony bo wszystko siedzi tylko w naszych głowach.

No ale Kurcze nie wierzę że mi się uda, mój pesymizm zabija wszystkie dobre myśli. Wiem że teraz uzalam się jak jakaś cipa ale co poradzę...

Ha bo taka prawda. Wiara w siebie pamiętaj:-) A.

A kim jesteś osobo poniżej??

jaaa też :D zróbmy spotkanie nieśmiałych ahhahaha nie będziemy samotni ^^

To co napisałeś/as na końcu brzmi fajnie, widzę w sobie same negatywy i sobie to wmawiam a jednocześnie uważam że odniose sukces bo jestem w miarę dojrzały, potrafię się zachować i jestem życzliwy, niby nic ale te cechy już wymierają wśród młodzieży.

Ale jednak zaczynasz te studia zawsze to krok w przód. teraz może się boisz ale to kwestia przyzwyczajenia. Musisz wyjść do ludzi. To tylko Ty w sobie widzisz same złe cechy, masz to zakodowane w głowie. Ktoś kiedyś powiedział że to smutne że ludzie głupi są pewni siebie a ludzie rozsądni tacy pełni wątpliwości. A.

Stolica wielkopolski

a gdzie na te studia ? :P

Ciężko mi bo mam niska samoocenę, boje się postawić krok do przodu, tych studiów bardzo się boję bo to właśnie taki krok.

Nie mów że aż tyle bo ludzie w każdym wieku układają sobie życie. Masz na to czas spokojnie. Ważne żebyś rozmawiał i nie szukał na siłę. Zobaczysz znajdzie się. Codziennie kiedy tylko rano się obudzisz mów coś o sobie pozytywnego i wierz w te słowa. A.

Mam tylko i aż 20 lat, gadam z ludźmi w pracy, w szkole byłem zamknięty ale z dorosłymi dobrze się dogaduje bo ja jestem w miarę poważny.

Więcej wiary w siebie. ile Ty masz lat jeśli można wiedzieć? Walcz ze swoją nieśmiałością. Wiesz musisz się komunikować z ludźmi tylko tak kogoś poznasz. Nie możesz sobie wmawiać że jesteś najgorszy bo to kłamstwo. A.

Problem jest w tym że nigdy nikogo nie miałem i jest nieśmiały ale kurwa czas dorosnąć trochę, zapisałem się na studia, zobaczymy.

No przestań to że mieszkasz z rodzicami ma coś znaczyć?? Pewnego dnia spotkasz dziewczynę taka której szukasz. Zaczniecie wspólne plany, pójdzie na swoje z czasem pełna rodzina. Troszkę pozytywnego myślenia. A.

Takie dziewczyny chyba nie są przebojowe to też się ich nie zauważa, Idę na studia, może tam mnie spotka coś miłego tylko że mieszkam cały czas z rodzicami, żałosny jestem.

Myślę że jest pełno takich dziewczyn tylko przeważnie się takich nie zauważa niestety... a wady?? wady ma każdy lecz jeżeli coś się do kogoś czuje to schodzi to na dalszy plan. Pozdrawiam i życzę szczęścia A.

myślę że większość z nas pasuje do Twojego opisu ;)

No wiesz, miliony ich jest, jedna pewnie gdzies jest. Ja nie poznalem ani tu ani tam. Nie wierze juz ze poznam.

Czy gdzieś jest napisane że tu szukam? Pytam się czy są takie kobiety, nie ważne czy byłaby z internetu czy poznana w realnym świecie, chce wiedzieć czy jest jakaś nadzieja dla mnie na przyszłość że kogoś takiego znajdę.

W tak młodym wieku i w internecie szukasz? W realnym swiecie są normalne. Nie w necie. Tak mi powiedziala jakas kobieta o kobietach.