Nie widzę sensu. Nie nadaje sie do ludzi. Jestem jak przekłuty balon, powietrze ze mnie zeszło.
-
29 lipca 2016, 11:00:37Nie jesteś nienormalna. Wiem jak obniżona samoocena wpływa na ludzi i wiem, że jeśli się ją ma, to wcale nie jest łatwo z kimś zagadać, bo czujesz się w swoim mniemaniu gorsza. Ale na pewno masz jakieś zalety, które powinnaś pokazywać i pielęgnować. Jeśli faktycznie cierpisz na fobię społeczną, to polecam terapię poznawczo/behawioralną, która polega na poznaniu przyczyn twojej fobii i pozbyciu się jej. Oczywiście jeśli ją masz. W gorszych stanach stosuje się leki przeciwdepresyjne.
-
28 lipca 2016, 21:14:09Dziękuje. Mam wrażenie, że się składam tylko i wyłącznie z problemów psychicznych:/ Izolacja, strach przed ludzmi, nie wiem czy to już fobia społeczna czy jeszcze nie w każdym razie boję się wychodzić do ludzi, miasta, chodzić do sklepów; wstydze się siebie, nie umiem rozmawiać z innymi, dda.. Czuję się nienormalna.
-
28 lipca 2016, 16:49:06Naprawdę chcę ci pomóc. Jest coś jeszcze oprócz izolacji i braku sensu ? Jakieś problemy masz ?
-
28 lipca 2016, 16:28:09Mogę ci doradzić żebyś poszła do prawdziwego specjalisty, który by ci przypadł do gustu. Nie polecam sztywnych psychologów. Jeśli masz uczucie pustki, to może to być depresja. No i jeszcze ta izolacja. Brzmi to naprawdę kiepsko. Jesteś młoda ?
-
28 lipca 2016, 14:13:46Czy da się pomóc w takiej sytuacji?:( Coraz bardziej wątpie. Niby idę do psychologa, ale mam problem z umówieniem się, bo co chwile stwierdzam, że nie mam problemu żadnego.. A siedzieć z ludzmi już w ogóle mi się nie chce. Ani poznawać, ani gadać, ani widzieć. Nic. Izolacja pełna. Kiedyś bolała, teraz nie potrafię inaczej. Z ludzmi czuje się jeszcze gorzej niż gdy jestem sama. Wtedy czuje jeszcze bardziej jak bardzo to powietrze ze mnie uszlo, życie uszło..
-
28 lipca 2016, 11:32:52Też tak mam, wcześniej chociaż czułam ból, teraz zupełnie nic jest mi pusto i czuję niechęć do ludzi i samej siebie. Nie mam siły i pomysłów na rozmowy. Może ci pomóc ?