Jestem smutny bo czuję się wrakiem człowieka. Nie pasuję do niczego, nikogo ani nigdzie. Nawet nie mam własnego charakteru - jestem kopią osoby z którą w danym momencie przebywam. Jedyna rzecz, która w życiu dawała mi jakąkolwiek namiastkę szczęścia, przestała sprawiać, że czuję się dobrze. Praca, o której mowa, dawała mi poczucie że coś znaczę, że coś ode mnie zależy, że jeśli odejdę to ktoś w jakiś sposób to odczuje, odczuje ten brak mojej osoby. Od niedawna praca stała się dla mnie bez znaczenia, męcząca i bezsensowna,a wszystko to za sprawą jednej osoby. Ludzie to kurwy...
Znów czuję się nikomu niepotrzebny, a wręcz przeszkadzający innym osobom w ich życiu. Czuję się zbędny i mam wrażenie, że nikt nie przejął by się moim zniknięciem, a wręcz wielu ludzi ucieszyłoby się gdyby mnie nie było.
Nic mi się w życiu nie udaje. Ilekroć próbuję coś osiągnąć prędzej czy później to spierdolę. Odechciewa mi się żyć i jedyne na co mam ochotę to położyć się spać i nigdy nie obudzić.

Top 100 Top 100 7 dni