Często myślę, że wolałabym nie mieć żadnych doświadczeń z facetami niż mieć tak wiele bolesnych. Przez to wszystko nie jestem w stanie już nikomu zaufać, boję się podjąć jakiekolwiek ryzyko i nie potrafię zbudować normalnej relacji, otworzyć się na drugą osobę. W każdym momencie ta druga osoba może mnie odrzucić, powiedzieć, że początkowa fascynacja to było tylko złudzenie. Czy tak już zawsze będzie wyglądać moje życie? Czy już na zawsze pozostanę z tą obawą? Czy da się ponownie zaufać i zacząć żyć ze spokojem? Czy da się wrócić do początkowego stanu?

Top 100 Top 100 7 dni