Nie umiem żyć. Tak po prostu, nie umiem być tak zwyczajnie, po ludzku szczęśliwa. Czuję, że coś mnie hamuje i przytłacza... nie mam motywacji ani celu. Mam za to wrażenie, że wszystko co robię jest bezsensu.
-
25 maja 2015, 17:42:58Mnie np hamuje mój własny mózg. BO nie każd mi sie odzywac do ludzi, zapoznawać się z dziewczynami. Zamiast tego każe mi myśleć o tym, że nie wyglądam tak jak powinienem, nie zachowuję sie tak jak powinienem, zostanę odrzucony, zignorowany, bo nie umiem byc taki rozgadany i zajebiście przyjacielski wobec ludzi których nie znam. A, to fakt, robisz coś, nawet jak masz z tego jakies pieniądze, tracisz swój czas a z tego i tak mało co korzystasz. Słyszałem takie powiedzenie, że im masa lepszy rower, tym mniej na nim jeździsz. Jestem maniakiem kolarstwa i potwierdzam to.