Dlaczego tak jest, że...kiedy chcę mu zaufać on podnosi krzyk , żali się ,że nie zaufałam. Krzyczy, a ja się zamykam. Zamykam się w swoim małym Byciu. Wyjątkowi ludzie są na chwilę. Nie liczy się dla nich czas. Był dla mnie cudem stworzenia. Moim wszechświatem , alfą i omegą. Śpiewaniem , tańcem, płaczem i śmiechem.
Jak poradzić sobie z jego znikaniem?
Jak poradzić sobie z jego znikaniem?
-
26 maja 2015, 18:29:32Niekiedy , możesz nawet nie wiedzieć , że ktoś tak myśli o Tb. S.
A. -
26 maja 2015, 04:42:43Chcialbym aby choc raz o mnie napisala tak kobieta :(
S.