Ja chyba czegoś nie rozumiem.
Ona jest z kimś innym, kocha go a on ją, są szczęśliwi, a Ty się w niej zakochałeś? Powiedziałeś jej o tym, a ona wybrała tamtego, tak??
Jeśli jest z nim mając świadomość że może być z Tobą (bo ją kochasz) to znaczy że Ciebie nie kocha. Więc po co sobie nią w ogóle zawracać głowę i serce??? I jeszcze ta prośba o zabicie. Wiem, wiem, zakochanie i takie pierdoły, ale come on!

I widać, że ją naprawdę kochasz, skoro szczerze życzysz jej szczęścia. Trzymaj się, kolego, będzie dobrze.

Fajny jesteś, że się chociaż ze swoją byłą należycie pożegnałeś. Mój były nie miał na tyle cywilnej odwagi/ czegokolwiek innego, żeby odbyć ze mną ostatnią rozmowę, powiedzieć sobie to, co chce się jeszcze przekazać, należycie się pożegnać jak dorośli ludzie i oddać sobie rzeczy po tym, jak mu oznajmiłam, że to koniec. Po prostu nastała głucha cisza. Niedojrzały dzieciuch....

Rozmawialiśmy o tym dziś znowu i.. To się nie zmieni. A nie może być tak ciągle. Pożegnaliśmy się.. Znowu. Ale tym razem na stałe. Pewnie myśli, że robię to z łatwością ale tak nie jest. Chyba nawet łatwiej byłoby mi to ciągnąć dalej ale.. Tak po prostu nie można. Nie wiem ile czasu będzie musiało minąć ale mam nadzieję, że zapomni i że się jej ułoży. Chciałbym tylko żeby była w końcu szczęśliwa...

Trzymaj się stary

Chciałabym pomóc ale wiem, że słowa niczego nie zmienią. Musisz być silny, jeśli myślisz że jesteś jeszcze w stanie ją odzyskać to zrób wszystko żeby to zrobić bo potem będziesz tego żałował ale jeśli czujesz, że to będzie toksyczne dla kogokolwiek to musisz się zastanowić

.