To zacznijcie być wspaniali.

Wybaczcie, ale sami jesteście ludźmi. Naprawdę nigdy nie zrobiliście nic niemoralnego? Małe kłamstewko np.?

A może zapomnieliście o urodzinach kolegi z pracy/szkoły? Przecież kto zna te wszystkie daty? A może pomyśleliście, że wam nie wypada, bo za mało się znacie?

Wyobraźcie sobie teraz, że taki mały występek jest pomnożony przez wszystkich ludzi z okolicy- i w ciągu dnia tego robi się sporo.

Przykro mi, że Wy doznaliście krzywdy, ale nie znam osoby, która nie byłaby skrzywdzona oraz takiej, która byłaby idealna.

Gdyby wszyscy ludzie byli idealni- moralni, życzliwi- gdybyś ty musiał taki być- nigdy nie odmawiał ludziom, gdy o coś proszą, zawsze z nimi rozmawiał... po jakim czasie byś oszalał?

i fałszywi i się na siłę przyjaźnią. Specjalnie dzisiaj nie przyniosłem ciasta, mam imieniny i nikt mi życzeń nie złożył. Nikt. A tak to za ciasto składali. I co? Zjeby, nie ma co.