A strzelcie sobie w łeb, skurwysyny.
Miałem deprechę, nikt mi nie pomógł. I wiecie co? Zajebiście. Potrzebowałem miłości i chciałem tylko kochać, chciałem być dobry i wiedzieć, ze mieszkam w czyimś sercu. Ale huj, nikt nie podał mi ręki, banda kutasów. Chuj z wami. Biorę 200 na martwy, wypierdalam 100 na klatę, macam szmaty w klubach, studiuję lotnictwo i pierdole was w dupe płaczki, tak jak każdy pojedynczy członek społeczeństwa kiedyś pierdolił mnie.

Top 100 Top 100 7 dni