smutno mi, bo zabujałam się w moim nauczycielu ze studiów i nie wiem co z tym zrobić?
-
17 grudnia 2019, 09:57:1215 grudnia 2019 22:21:48
ale co ty pierdolisz, to są dorośli ludzie, mogą się pieprzyć aż iskry będą leciały, niby kto i za co ma ich ukarać? nie bądź śmieszny -
17 grudnia 2019, 09:38:02DLACZEGO LUDZIE NIE CZYTACIE KOMENTARZY POD SPODEM, ZANIM SIĘ SAMI WYPOWIECIE? Tu nie ma ich przecież zbyt wielu. Nie zamierzam nigdy rozbijać komuś związku, w którym On jest, jak się wczoraj dowiedziałam. Nie jestem egoistyczną, zapatrzoną w siebie nastolatką, ale nie wiesz tego ty - ostatni komentujący, bo nie spr opinii niżej. Sprawa się sama rozwikłała - nic już nie mogę zrobić
-
15 grudnia 2019, 22:58:45Obydwoje by byli winni. Jemu tego nie przekażę, ale co do dziewczyny to można ją ostrzec, żeby nie próbowała głupot, bo potem będzie musiała żyć ze świadomością, że rozbiła komuś rodzinę, że jego dzieci ucierpią. Już nie bądźcie takie feministyczne, bo jak ktoś powiedział do tanga trzeba dwoja, czyli wina rozdziela się na pół, a co z tego wynika, dziewczyny w tej sytuacji nic nie wybiela i nie usprawiedliwia jeśli on też by przystał na romans
-
15 grudnia 2019, 22:21:48Myślę, że wykładowcom nie wolno nic ze studentkami, bo by zostali ukarani.
-
15 grudnia 2019, 22:19:37On nie jest mężem. Na Jego palcu nie ma obrączki, chyba, że specjalnie nie nosi? I jest tylko pięć lat starszy ode mnie a ja mam 36 lat.
-
15 grudnia 2019, 21:36:22Bo rodzina jest święta, nie? Promotor nie będzie winny rozpadu swojej rodziny tylko ta dziewczyna? No proszę cię..
-
15 grudnia 2019, 21:34:37Do tanga trzeba dwojga. Zakochanie zakochaniem, minie. Chyba że nauczyciel będzie chciał czegoś więcej...a taki związek pomiędzy nauczycielem akademickim a studentką może zle wplynąć na jego karierę i reputację, wątpię więc żeby coś z tym zrobił.
-
15 grudnia 2019, 11:26:33Jak ma rodzinę a ty chcesz się w to wtrącać to już jest świństwo i w takim przypadku to nie jest normalne
-
15 grudnia 2019, 02:59:51Nic, zdarza się. Takie fascynacie są normalne i zdarzają się bardzo często. Jak zabujałam się w moim promotorze, chodzimy razem na kawę i rozmawiamy o wszystkim ale po przyjacielsku...On ma żonę i dzieci i stabilne życie... przecież nie będę mu tego rozbijać.