Mam 30 lat
Nauczyłem się żyć sam. Umiem się ogarnąć.
Ale samotne noce są takie długie i zimne. Chce się do kogoś przytulić czasem, wypić razem rano kawę. Czasem wyjść na kolację. Nic więcej.
Czy to jest taki złe ? Czy dla tego nie zasługuję na odrobinę bliskości?
Może z czasem przekształcić to w coś więcej wspólne mieszkanie... rodzinę.
smutno mi.
Mam już dość samotności.
Nauczyłem się żyć sam. Umiem się ogarnąć.
Ale samotne noce są takie długie i zimne. Chce się do kogoś przytulić czasem, wypić razem rano kawę. Czasem wyjść na kolację. Nic więcej.
Czy to jest taki złe ? Czy dla tego nie zasługuję na odrobinę bliskości?
Może z czasem przekształcić to w coś więcej wspólne mieszkanie... rodzinę.
smutno mi.
Mam już dość samotności.
-
18 listopada 2018, 11:53:48Zakochanie i tak samo wychodzi. Jak nie z jednej to z drugiej strony. Co zrobisz jak kobieta powie, że Cię kocha?
-
18 listopada 2018, 10:12:15dużo jadu
-
18 listopada 2018, 09:56:44O rany,kolejny płaczek ,,bo nie mam się jak tulić ;_;".Weź sie w garść człowieku i daj sobie spokój z tym szukaniem baby,bo prędzej czy później się i tak przejedziesz na tym.Ja nie mam najmniejszej potrzeby bliskości,ja wręcz nie lubię ludzi.Samotność mi nie doskwiera,nie czuje jej nawet.Oczywiście spotyka się to z bólem dupy u innych :)
-
15 listopada 2018, 23:07:48Ale ja się nie chce zakochać, już nie.
Ja poprostu chcę kobitę z którą będe spędzał czasem noc. Tyle. Czy to oznacza że jestem złym człowiekeim? -
15 listopada 2018, 18:50:23Znam go przecież od dziecka i wiem, że tylko naśladuje innych, nawet sam by sobie nie potrafił obiadu zrobić. Co dopiero on i wojsko.
-
15 listopada 2018, 18:48:06Jeszcze się kutafon do mnie tydzień nie odzywa bo zaczęły się szepty po cichu w domu na pewno coś na temat jego i jego dziewczyny. Takie beztroskie dziecko. Nawet w wojsku nie był a ja tak.
-
15 listopada 2018, 18:47:09Ja też umiem być sam. Nie jestem nakręcony na szukanie kogoś. Trafi się to trafi nie to nie. Nic na siłę bo będzie źle. Nie dam swoich uczuć nikomu z internetu. Innych osób nie widzę, więc nie poznaję. Mam tylko znajomą w pracy, z którą gada mi się jak z żadną inną z głupiego internetu. Nie jest wolna ale nie zachowuje się tak, jak czyjeś dziewczyny, żony albo co gorsza naburmuszone z głową w chmurach singielki, które są same bo odpychają wszystkich od siebie. Mam dość poznawania takich bab.
Nigdy nikt mnie nie przytulił, nigdy nie miałem seksu więc nie wiem co to jest i nie wiem co tracę.
Miałem marzenia, chciałem poznać ale tak się sparzyłem że dziękuję postoję. To nie jest tak, że jak się zapominało kilka lat swoje zakochanie, że można zapomnieć i chcieć tak samo naiwnie jeszcze. W dodatku te singielki mają cały czas w głowie kasę. Nie zabieram się więc za to bo kasy mam za mało. Co innego mój brat, robota w biurze jedyna, załatwiona oczywiście, w urzędzie. Nigdy nie umiał sobie znaleźć pracy ale to co mu załatwili ma az zapomniał i nie wie, żę można pracę stracić. Taki to może sobie szukać kobiety. Ja za dużo wiem i przewiduję i nie jestem urzędasem na państwowym. -
15 listopada 2018, 17:19:28A robiłeś coś, żeby ją przezwyciężyć?