Jest mi tak strasznie smutno bo nie mam "domu". Mama cały czas nam wypomina to że istniejemy. Ona żałuję małżeństwa z moim ojcem, ale nie ma na tyle odwagi by odejść od nas, więc się na nas wyżywa psychicznie...A tata nadal się łudzi że można to wszystko jeszcze uratować. W tym wszystkim najbardziej jest mi szkoda jego...
-
16 stycznia 2019, 14:31:33głupie cipy myślące cipą