Zdarza się i tak

Niektorzy ludzie sa nawiedzeni

Zabawne było jak z 2 razy, napisałęm do niej coś, a ona odpowiedziałą, że też właśnie o mnie pomyślała albo, że miała właśnie napisać. Hmm, czy możliwe jest, że jak mnie coś kusi do odezwania się, to ona może o tym myśleć.
Ale i taki kolega, z aktualnej pracy też zdarzzyło się, żę miał dzwonić a tu ja dzwonię.

Ona tak tego raczej nie analizuje więc Ty też nie musisz, po prostu napisz i zobaczysz

Racja, że najważniejsze są osoby, które z wzajemnością cchą nas znać, cieszą się, żę istniejemy. Ale, czy jeśli ktoś skreślił kogoś kiedyś, to już na zawsze. Nie musi tak być.

22 listopada 2020 23:30:47
Wiem,żę może nie powinienem, ale mnie tak coś kusi. Spodziewam się najgorszego. Mogę odpuścić. Ale jestem ciekawy, czy nadal jestem nikim. Mi tam ona nie przeszkadza. Trochę ją rozumiem. Zrozumiała, że chyba ją za bardzo lubię, więc powinniśmy przestać mieć kontakt.

Żeby sprawdzić, czy pamięta o mnie i czy po długim czasie potraktuje jak dawnego znajomego, którym byłem wcześniej.

Było tak, że napisałęm nawet do niej smsa bo coś tam i odpisała. Zepsułęm to jednak pytanie, wpadnę i przywitam się - co to to nie.
Odpisać może.

Fajnie, jak nie są zerwane między ludźmi kontakty na zawsze. Ja nie mam przyjaciół.

Wydaje mi się że chcesz napisać, dlatego może warto napisać choćby po to zeby się przekonać że to na nic

A na co miałoby być?

Nie ma kogoś innego. Lubię pozostawić dobre wspomnienie. Mogę nawet spróbować napisać coś krótko do niej, sprawdzić. Ale góry założyć, żę to na nic.

Skoro ona Cię olała to może warto zainwestować swoją dobroć w kogoś albo coś innego a po niej po prostu pozostawić sobie dobre wspomnienie

22 listopada 2020 23:21:45
Tak, możę być tak, ja lubię dużó popisywać, to może wydawać się, żę mi bardzo zależy. Ale to przemawia moja dobra strona, prawdziwy ja.

22 listopada 2020 23:20:58
Ona miała kogoś od początku jak się poznaliśmy , jak przyszła do pracy. I wtedy to jej nie przeszkadzało ani ja nie, traktowała mnei normalnie, zawsze czesć, nawet mogłęm pogadać kiedy chciałem i wiedziałem, żę będę tylko kolegą, bo to też obgadaliśmy.

Może nadinterpretowała Twoją wylewność

Możńa mieć kogoś w dupie, bo "chciał być kimś więcej" ale kogoś z kim się pracowało? Tego nie rozumiem.

Może sobie kogoś znalazła

Tak, domyślam się. Dlatego przestałem. Ale po długim czasie wybaczam i pamiętam to, co było dobre, co było wcześniej, zanim zepsuła się ta znajomosć bo przeszłą do internetu.

Jak można nisko upasc... Ona ma cie totalnie w dupie

Nie moja wina, żę jej brzęczało jak jakieś zdanie napisałem na mess. Że tak go sobie ustawiła, że dostaje sygnał za każdym razem. I podobno to ją denerwowało.

Lubiłem ją, pisałem czasem dość dużo, po tym, jak się rozstaliśmy tj. zmieniłem miejsce pracy. I dla niej to było za dużo. Nie chciała, żebym pisał, ale też żebym czasem przyszedł przywitać się. W końcu napisała, "nie pisz do mnie."

A skąd masz pewność że nie chce Cie znać?

22 listopada 2020 22:58:16
Szacunek mam i do siebie i do najbliższych osób i do tych, które uważałem za przyjaciół. Tak też myślę o niej.

Myślę, jak mi się przypomni. Myślę, po pco ludzie kasują innych, czy to jakaś kara, żę chciałem się znać. PRzecież nie było między nami nic w stylu "hej umówmy się na randkę bo chcę Ciebie mieć". Jeśłi chciałęm się umówić, to tylko na herbatę bo można chyba pół roku nei widząc się przypomnieć o swoim istnieniu na żywo nie jakimś pisaniu. Skoro latami prcowaliśmy blisko i się codziennie widzieliśmy.

Raz na jakiś czas myślę. Po co ludzie odstawiają dobrych ludzi na śmietnik.

Często o niej myślisz?

Ja sie nie dziwie, że kobiety wami tak pomiataja xD Czlowieku ogarnij sie, ty za grosz szacunku nie masz do siebie xD

Ciekawe co może być po 16 miesiacach milczenia. Może się zdziwić, żę ja jescze o niej pamiętam. Ona może nie pamietać. ALbo pamiętać, że mam spierdalać.

Tak podobała mi się. Czy to znaczy, że mogę znać się tylko z kimś kto mi się nie podoba jako kobieta?
Cóż, na razie ona nie chciała ze mną gadać. Czy coś się mieniło trochę wątpię. Może być mi smutno jak powie coś w stylu odwal się.

Kiedyś mogłem się odezwać. Czym zepsułem to było, żę "czy możemy się spotkać i pogadać" i tym, że pisałęm bo tęskniłęm za rozmowami, bo przeniosło mnie w inne miejsce pracy. Zepsułęm bo chciałęm nadal się znać.

Ale jednak wygląda na to, że coś tam do niej czujesz

chłodno*

bez oczekiwań, to by musiało być coś na chłodko, bez rozpisywana się, bo jak się człowiek rozgada, to oczekuje też takiej odpowiedzi

Kobiety to ciężko zrozumieć

aha, mówisz

no, ciekawe, czy w stosunku do mnie cokolwiek na plus, bo czas w końcu zmienia, może mienić myślenie

tylko jakoś trochę się boję, że znów mnie uzna za kogoś jak wroga, z kim nei chce rozmawiać

oczekiwanie- mogę mieć takie, żęby odpisała jak człowiek i jak człowiek się przzywitała że cześć i tyle, ja jej chłopakiem być nie mogę i nie będę chciał

ona może myśleć, żę będę chciał się zobaczyć, spotkać

Napisz tak o bez oczekiwań i zobaczysz, może akurat coś się u niej zmieniło

ona wtedy przestałą pisać do mnie "cześć", czyli stałęm się gównem dla niej chyba

ja naprawdę już nie pisałem, ostatni raz chyba w lipcu to mogło być 2019 albo maju, od h. czasu i i tak jestem nadal takim samym kolegą co i 5 lat temu

może nic nie odpisać
albo z ciekawośći np u niej po staremu albo ok, a co u mnie?

może tez napisać: "miałeś nie pisać"

Nie zaszkodzi napisać

chociaż to dziecinne
i tak wiem, gdzie pracuje, kiedy i co za problem na żywo zapytać, ale nie zrobiłem tego bo nie chce mnie znać, za nic, za to żę byłęm normalnym kolegą, który nie odchodzi od znajomosći jak gdzieś indziej pracuje

Właściwie to co by się stało jakby tak napisać do niej po roku i spytać co słychać?

Nie warto, ale tych myśli nie zmyjesz. Widok ślicznej seksownej kobietki pozostał i chwile, kiedy był dla mnie miła. A z czasem się skapnęła, że ja naprawdę muszę czuć coś więcej do niej.

Tylko czy warto się tak samemu zadręczać?

Jak będziecie sobie tak powtarzać i sami sobie przypominać to na pewno nie zapomnicie

Ja za tymi osobami, w których się zakochałem albo prawie zakochałem a one miały to gdzieś, dlatego zerwały kontakt. To nie jest do zapomnienia.