Smutno mi, bo jestem z moją dziewczyną w lesbijskim związku od dwóch lat, a ona boi się wyjść ze mną po zmroku. Jak jest z nami jakiś facet, to nie ma problemu. Przy mnie nie czuje się bezpiecznie, mimo że nie należę do strachliwych osób ani kruszynek. Za każdym razem kiedy jest taka sytuacja, to maleje moje poczucie własnej wartości. W ciągu ostatnich miesięcy z przebojowej laski stałam się przez to niepewna siebie. Boje się że nie spełniam jej oczekiwań, ze naprawdę ona potrzebuje faceta, a ze mną jest dlatego, że jako pierwsza okazałam jej miłość, ciepło i zainteresowanie.