Chciałbym Ci to wszystko powiedzieć. Nie mogę. Może to tylko puste słowa. Ty. Nie wiesz od jak dawna to czuję. Wcześniej to omijałem, udawałem, że to nic. I choć bolało to dało się z tym żyć. Teraz już nie, to żałosne bo czasem nawet nie potrafię się z Tobą przywitać, widząc Cie z daleka szukam innej drogi. A później gdy miniesz mnie bez słowa mam pretensje. Pomiędzy nami jest przepaść. Czasem gdy miałaś zamknięte oczy to próbowałem ją przeskoczyć, każda taka próba jest okropna w skutkach. Ale to ciągłe udawanie, pierdolona hipokryzja też jest zła. Teraz żyję takim jakby cyklem : rozbudzam nadzieję, że jest cień szansy, później coś spieprze, później jest okropnie, aż w końcu chwilowa obojętność. Może to czytasz, tekstem pisanym nie da się wyrazić prawdy. Boję się Ci ją wyznać, bo ot tak z niczego ? Nie wiem co zrobić, proszę Cię tylko o jedno, spójrz czasem na mnie, uśmiechnij się nawet jeśli nic nie czujesz. Dobranoc.
-
26 listopada 2014, 00:38:03Miałem kiedyś identycznie, bardzo cierpiałem, ona dawała bardzo sprzeczne sygnały, nieraz całkowicie wykluczające się, ciągneło sie to bardzo długo, w końcu zmusiłem się żeby to ostatecznie przerwać i gdy pojawiła sie taka sytuacja "nadziejogenna" to celowo pokazałem jej ze niby interesuje sie inną dziewczyna. Nie mogłem znieść tego udawania i niepewności a gdy to zrobiłem to dopiero miałem 100% pewnosc ze juz nie bedziemy razem i ta durna chora nadzieja przestała ze mnie wysysać życie. Ona chyba podchwyciła temat i całkowicie zniknela z mojego zycia unikajac mnie na kilometr. Mineły lata, byłem w innym związku ale o tamtej nie moge całkiem zapomnieć. Myślałem, że jeśli sam nastawiam sobie barier to uda mi sie oszukać własne serce ale nie da sie, mimo ze nic nas nie łaczy i jest miedzy nami gigantyczna przepaść to ja chyba nigdy o niej nie zapomne, nie wiem dlaczego nie potrafie. Tak bardzo za nią tęsknie ale teraz juz jest za późno, popełniłem błedy wiec będę musiał z nimi żyć, nauczyłem sie juz tyle o tym nie myśleć. Przynajmniej ona znalazła swoja miłość i jest szczęśliwa a ja moge sobie już w spokoju czekać na śmierć...
-
25 listopada 2014, 22:00:56Piękne, kolego widzę ze jesteśmy w podobnej sytuacji tylko ja nie umiem tak pisać niestety.
-
25 listopada 2014, 21:59:17Życie nie szycie.