W ubiegłym roku poszłam na studia. Namówił mnie do tego ojciec, przynosząc do domu ulotkę z naborami...
-
20 lutego 2020, 19:44:07Okay, ale te praktyki to jakieś osiemdziesiąt godzin w semestrze. I teraz jedni mówią, żeby zrobić je jak najszybciej (np. mogłabym przez dziesięć dni chodzić dzień w dzień na osiem godzin i już jest po praktykach) albo rozłożyć je na dłuższy czas (np. miesiąc, po parę godzin dziennie) i to mi się wydaje opcjonalne dla kogoś, kto pracuje i po pracy lub przed jedzie na praktykę. Ja chętnie na nie pójdę, żeby wyjść z domu, w którym muszę skakać koło tej babci a że nie mam pracy, to jest to jedyna dla mnie szansa
Co do zarobków, to nie wiem ile da się załatwić przez Urząd Pracy? Bo w sumie wiemy że to nie są kokosy a bez tego niczego nie wynajmę i pożyczki też nie dostanę -
20 lutego 2020, 14:53:38Rozumiem Twoją sytuację, moi rodzice mają podobny charakter. Ja wyprowadziłam się kiedyś z domu. Potem poznałam faceta, który został moim mężem, więc jest łatwiej. Uważam, że też powinnaś wyprowadzić się z domu, bo zawsze będziesz czuła się przytłoczona i winna. A Ty po prostu chcesz się uczyć i pracować. Brawo! Jeśli chodzi o praktyki cos Ci podpowiem, bo sama jestem nauczycielką. Gdy już załatwisz praktyki, porozmawiaj tak od serca z opiekunką praktyk. Powiedz o swojej sytuacji. zapytaj, czy w zamian np. za to że zrobisz jakąś planszę czy np. prezentację z jakiejś okazji może Ci nieoficjalnie ograniczyć praktyki. Oczywiście musisz je mieć, aby zdobyć doświadczenie w zawodzie, ale może 1-2 godziny tygodniowo opiekunka Ci ograniczy. Ale Ty też zaproponuj coś w zamian. Zaciśnij zęby i odbądź tę praktykę, a potem zbieraj pieniądze, weź pozyczkę na jak najniższy procent i wynajmij coś sobie, najlepiej dalej od rodziców. Musisz odciąć się. Oczywiście nie lekceważ ich, oni pewnie na swój sposób kochaja Cię i sa z Ciebie dumni, ale bądź mądrzejsza i żyj na własny rachunek. Potem poznasz przyjaciół, pomogą Ci. Tylko bądź życzliwa innym, odwdzięczą Ci się tym samym
-
20 lutego 2020, 07:18:32Dziękuję za te słowa wsparcia - są bardzo miłe
-
20 lutego 2020, 01:24:33Odkładaj pieniądze i miej gdzieś co rodzice tam gadają, widać że to sfrustrowani ludzie którzy sami nie widzą czego chcą. Wiem, że ciężko słyszeć takie rzeczy od swojej rodziny ale musisz zrozumieć, że to z nimi jest coś nie tak. Jedyne co możesz zrobić to odłożyć trochę i pójść na swoje. Może jakbyś znalazła chłopaka albo dobrą przyjaciółkę to moglibyście wynajmować coś razem, zawsze łatwiej. I nie licz, że rodzice zmienią nastawienie, wiem coś o takich problematycznych ludziach, oni zawsze są przeświadczeni o swojej nieomylności, a ty będziesz tylko głupim dzieckiem. Równie dobrze możesz rozmawiać ze ścianą, szkoda nerwów na nich.
-
19 lutego 2020, 23:23:07Jesteś wielka... Tyle rzeczy masz na głowie i zero wsparcia. Bardzo podziwiam takich ludzi jak Ty. Szczerze nie wiem, co bym zrobiła na Twoim miejscu. Może wzięłabym urlop dziekański, by skupić się na pracy i odłożyć trochę pieniędzy. Życzę Ci rozwiązania problemów, trzymaj się.
-
19 lutego 2020, 23:07:52Stypendium jest przyznawane na koniec roku a ja jestem dopiero po pierwszym semestrze
Czasami zastanawiam się, czy takie instytucje jak MOPS pomagaja takim osobom jak ja?
Finansowo i z mieszkaniem.
Szkoda, że to Polska, bo w takich Niemczech jest pomoc dla np. samotnych matek ...
Idę spać, bo zmęczona jestem - wczoraj i dzisiaj musiałam być na rozmowach o pracę i nabiegać się po dwóch różnych miastach
Dobrej nocy -
19 lutego 2020, 22:41:50A jakieś stypendium albo coś?
Bardzo mi przykro że masz taką sytuację w domu, takich rodziców. Chciałabym Ci pomóc ale zupełnie nie wiem jak. :( -
19 lutego 2020, 21:48:23Bez pracy nie będę miała na wynajem, a praktyki utrudnią pracę, bo poszłam na pedagogikę i muszę je odbywać w szkole. Mam do zrobienia 80 godzin na semestr, aż do licencjatu, czyli przez najbliższe dwa lata i pół. Staram się załatwić je przez urząd pracy, bo oni płacą, ale zbyt mało żeby coś wynajmować...
-
19 lutego 2020, 21:38:03Nie wiem jak stoisz z pieniędzmi, ale może dałabyś radę naprawdę się wyprowadzić i coś wynająć? Od razu odejdzie Ci mnóstwo stresu związanego z kłótniami domowymi. I będziesz mogła żyć tak jak tego chcesz. Co do praktyk to nie podpowiem bo nie wiem jaka branża, jakie studia itd.