Pytam wyraźnie na jakiś temat, ciekawie, żeby nie było to coś powtarzalnego. Ot tak, bez chcenia czegokolwiek, przypadkowo. Ja chcę przypadkowo poznać kogoś i wpaść po uszy z wzajemnością.
A większośc ma nastawienie, w celach związku pan mi powie coś o sobie. A na początku chodzi o luz, żart, zabawę i swobodę. Bez tego ani rusz, poznanie się nie uda!

Ja rzadko do której coś piszę i nigdy o wyglądzie, unikam tego. Prawie każda jest tak nudna że nie ma o czym napisać. Wiele mi odpisuje, ale co dalej? Brak zdjęcia, odległośc conajmniej 40 km z bliska mają wywalone i ich zupełnie nie rozumiem. I dzieci. Musi być naprawdę aniołem żebym nie zwracał uwagi czy ma dzieci. Tak od razu nie umiem tego zaakceptować.

Ja Was kobiety rozumiem, ile Wy macie wiadomości. Może nie wszystkie, ale ostatnio jedna mi pisała, że nie ma zdjęcia dlatego że dostawała tyle wiadomości że miała dość. Ciekawe, pewnie ładna ale mi odpisywała. No i dzieci, nie wiem ile ich? CO ja mam robić jak ja nie miałem dziewczyny ani dzieci.

To jest żenujące z tymi portalami... spermiarze wysyłają setki adorujacych wiadomości do kobiet a one później wpadają w samozachwyt i gardza wszystkimi.

A ja? Jak mężczyzna to co mam robić?
Usiąść na ławce i zaczepiać kobiety?
Chodzić po parku chodnikach i zaczepiac kobiety?
Iść na kurs tańca żeby sobie potańczyć?
Iśc do dyskoteki klubu żeby sobie postać i może ktoś na mnie spojrzy? A może zagadać?
Na portalach jestem i nic nie pomagają, tylko się upewniałem że nie chce mnie nikt znać.
Co jeszcze?