Na głowie masz stulejke chyba i odcina ci dopływ powietrza do mózgu...

Ja mam już 45 lat i ciągle mam stulejkę, nigdy nie dałbym się pocharatać w tym miejscu. Stuleja rzecz święta!

Przecież to zwykły krótki zabieg. Nieinwazyjny. No chyba że będą musieli go obrzeżać. Ale to i tak nic takiego.

Dziękuję zaoferowanie wyżalenia się na waszych ramionach.W tym tygodniu w piątek mój syn ma mieć zabieg. Tak bardzo się martwię.Napisałam tutaj bo nie mam się komu zwierzyć. Tak jak wczoraj napisałam jak ktoś mnie potrzebuje to mnie zna. A gdy ja potrzebuję to zostaję sama. Nie lubię szpitali. Będę tam z moim 8 letnim synem.Jest to zabieg zlikwidowania stulejki. Wiem,że to jest drobnostka. Mój syn pierwszy raz będzie mieć coś robione w szpitalu i może tym się stresuję.

Jesteśmy z tobą <3

W takim razie Ty też im nie pomagaj. A jak nie za wiele Cię z nimi łączy to może i lepiej zerwać takie znajomości. Takich ludzi można zastąpić. Kimś lepszym.

Witaj w klubie... samotność dobija.

Zawsze możesz tutaj wszystko opowiedzieć. Jeśli chcesz. Na pewno przeczytam. Nikt nie powinien być sam, jeśli tego nie chce