Bardzo długo myślałam i doszłam do wniosku, że życie naprawdę nie ma sensu. Mogę skończyć dobrą szkołę, potem mieć dobrą pracę, rodzinę itd, ale przecież w końcu i tak wszyscy umrzemy i tak nic z tego nie będzie. Równie dobrze mogłabym się teraz zabić i na to samo by wyszło. Jeśli coś bardzo mi w życiu nie wyjdzie to mogę po prostu zniknąć i już nic mnie nie będzie obchodzić, bo po prostu przestanę istnieć.
-
19 stycznia 2020, 21:00:45No i masz rację. Też tak myślę. Nie da się się z tym żyć szczerze mówiąc. Bo po co.