Nie wszyscy to urodzeni imprezowicze i dusze towarzystwa. Czy aby na pewno chcialbys udawac kogos kim nie jestes? Jasne ze jesli nie podoba Ci sie twoje obecne zycie to staraj sie to zmienic. Nie ma zlotej rady jak to zrobic zeby bylo lepiej. Moze Ty juz nawet znasz swoja tylka boisz sie faktycznie cos z tym zrobic. Staraj sie nie byc smutnym mimo to ze jestes, moze wlasie myslenie o tym ze uwazasz swoj aktualny status za beznadziejny jeszcze bardziej nakreca ta karuzele smutku. Staraj sie znalezc szczescie w nauce czy nawet w tej monotonii raczej to nie pomoze zbytnio ale jesli dasz sobie szanse to w koncu cos sie zmieni. W sumie to wyglada na calkiem niezla recepte nawet na moje smutki xd W kazdym badz razie zawsze pocieszajace jest ze sa jeszcze inni smutni ludzie z podobymi ,,problemami,,