Miło słyszeć takie słowa! Cieszę się, że się na chwilę zatrzymałaś. Brzmisz mi na bardzo ciepłą osobę. Dobrej nocy! / Autorka

A już chciałam coś podobnego napisać pod komentarzem tej kobiety w ciąży. Na szczęście Ty mnie uprzedziłaś. Mówię na szczęście, bo ja bym im bardziej ostro wygarnęła niż Ty, a to by spowodowało tylko pogłębienie konfliktu, wszyscy by zmarnowali nerwy i ostatecznie nikt by się na lepsze nie zmienił. Podziwiam osoby takie jak Ty - które zachowują opanowanie w konfliktowych sytuacjach i zachowują współczucie i zrozumienie dla wszystkich - nawet dla takich zwyroli.
Kto jest myślący, zdolny do empatii mimo że tego w sobie nie wypracował, to może Twój przekaz do takiego poniżającego, wyzywającego, niszczącego osobnika dotrze. Kto nie ma w sobie odwagi i honoru, by przyznać się do błędu, przeprosić i się zmienić - jest słaby i sam tak wybrał albo ułomny i dla takiego kogoś tylko groźba dotkliwej kary go zniechęci od niemoralnych działań (mam tu na myśli psycho- i socjopatów; a może się mylę i oni też mają potencjał, by się zmienić, tylko im się nie chce?). Takim osobom to by trzeba urządzić dłuższy kurs ze sztuki dialogu i współczucia. Mam jednak nadzieję, że jak największej liczbie osób wystarczy Twój wpis.
Oby było więcej takich jak Ty:)
Pozdrawiam

pragne cie