Z moim mężem jesteśmy od 12 lat razem A od 6 małżeństwem, mamy 2 wspaniałych dzieci. Od pewnego mome...
-
20 października 2019, 14:31:51Żaden różaniec. Spróbuj z nim porozmawiać na spokojnie. Może terapia małżeńska lub chociaż mediator rodzinny pomoże Wam wszystko sobie uporządkować?
Wielkie zakochanie mija. Może on potrzebuje jakiejś pasji. Może Ty też. Najgłupsze co on może zrobić, to myśleć, że nagle zacznie Cię kochać tak jak kiedyś. Trzeba mieć w sobie trochę refleksji i wiedzieć, że są różne etapy związku i małżeństwa.
Naprawdę polecam rozmowy i sprawienie, że oboje będziecie mieć niezależne od siebie obszary życia - np. Ty zaczniesz chodzić na jogę, taniec, śpiew, rysunek, spotykać się z koleżankami, cokolwiek, a on może mieć jakąś inną pasję.
Jeśli boisz się zdrady, to porozmawiaj z nim o tym. Dialog jest najważniejszy.
Pamiętaj jednak, że jest wiele rzeczy, które zakłócają komunikację w związku - np. mówienie "Ty (ranisz)", zamiast "Ja (czuję się zraniona)". Wiem, że to trudne, bo na pewno czujesz się skrzywdzona (nie znam osoby, której by nie zabolały takie słowa i chęć uciekania do kolegów), ale warto spojrzeć racjonalnie, na trzeźwo i otwarcie, ja to, co on przeżywa. Nie usprawiedliwiaj go i na pewno nie myśl, że to Twoja wina, że uczucie wygasło. Spójrz na relację, która się rozwija lub coś zakłóca jej przebieg. Pomyśl, co może być przeszkodą i RAZEM spróbujcie ją usunąć.
I pamiętaj, że małżeństwo to dwie osoby - tak samo odpowiedzialne za siebie. Najważniejsze to otworzenie się na rozmowę. To jest bardzo trudne, ale to pierwszy krok. -
19 października 2019, 22:08:25różaniec, wystarczy jedna zdrowaśka na dzień