Byłem na weselu i..... Zamula. Nikogo nie znaliśmy i niby rozmawialiśmy że sobą, tańczyliśmy, ale brak jakiegoś za poznawania się z ludźmi. Nie znałem prawie nikogo. Czas weryfikacji. Nie zależy im na mnie. Tak, jak inna koleżanka, po weselu finito.
Smutno mi, że jestem dzikiem bagiennym.

Top 100 Top 100 7 dni