Do kogo pójść po stracie bliskiej mi osoby, do psychologa czy psychiatry? Czuje się naprawdę słabo.
-
29 marca 2020, 10:53:27Ale ja nie chcę pomocy, tej osoby nie ma z mojej winy teraz. Nie umiem tak żyć, nie umiem się uśmiechać, tak mi wstyd, że ta osoba umierała w osamotnieniu, a ja- winna temu wszystkiemu żyję sobie w najlepsze.
-
29 marca 2020, 08:14:33Nie jesteś tchórzem ale brak Ci życiowego doświadczenia i nie wiesz jeszcze, że to co teraz czujesz i co wydaje Ci się nie do przebrnięcia jest stanem tymczasowym który przemija i życie potem toczy się normalnie. Nie wiesz tego bo przeżywasz to pierwszy raz i nie masz punktu odniesienia. Strata kogoś bliskiego to okropne przeżycie, ale wielu ludzi to przeżyło i jest teraz szczęśliwych. Poza tym masz jeszcze tyle opcji działania których ciągle nie wyczerpałaś - nie byłaś ani u psychiatry ani u psychologa.
-
29 marca 2020, 04:07:23Jeśli prędzej czy później do Nich dołączymy to czemu nie już teraz?
Nie chce już przezywać życia bez tej osoby, po prostu nie chce, czy będę uznawana za tchórza z tego powodu, ze kochałam ponad życie? Niewiele ludzi pokochałam w tym życiu, ale to jest z pewnością ta bez której JA osobiście nie chce już żyć.
To nie kwestia tego czy się da żyć czy nie, to kwestia tego, ze ja tak nie chce.
Będę dla wszystkich tylko tchórzem, bo dla mnie miłość ma najwyższa wartość? -
29 marca 2020, 01:53:5929 marca 2020 01:39:27
ale brednie
Z drugiej strony jarasz mnie. Uwielbiam jak kobiety próbują mnie tak pouczać o moralności. Ruchałbym cie. -
29 marca 2020, 01:41:12*nawet (a nie narty... sorka)
-
29 marca 2020, 01:39:27Nie wiem jak Ty, 01:19:13, ale ja bym czuła żałobę po stracie bliskiej osoby - nieważne czy byłby to mój chłopak, czy siostra czy mama. Jeśli byłaby mi bliska. To nie kwestia romantyzmu. Narty nie miłości. Tylko bliskości i poczucia straty.
Więc daj spokój z tymi sloganami. Nie chodzi o mężczyznę, tylko o człowieka. -
29 marca 2020, 01:19:13Myślę, że jak się zabijesz to będzie chujnia bo nie będziesz kurwa żyła. Nie wiem czy ty wiesz co to oznacza nie żyć. Każdy kiedyś umiera więc poczekaj już te 60 lat bo może jeszcze coś ciekawego sie wydarzy.
28 marca 2020 21:38:24
Empatii? Proszę cię, romantyzm i miłość nie istnieje, to są slogany żydowskich korporacji. Związki to są układy na zasadzie wymiernych korzyści. Mężczyźni to jebani prymitywi, można ich łatwo wymienić, jak żarówkę. OPkę ktoś musi tylko dobrze wyruchać i zabrać na obiad, od razu jej sie polepszy. -
29 marca 2020, 01:06:31Czy to naprawdę jest złe, jeśli chce się dołączyć do tej osoby? Tak bardzo mi jej brakuje i nikt już jej nie zastąpi, nie chce tak żyć latami, bardzo boli.
-
28 marca 2020, 21:38:24Nie wierzę w to co czytam. Dziewczyna straciła bliską osobę. I co? Ma robić remont? Znaleźć sobie nowego? Ludzie, trochę empatii. Postawcie się na jej miejscu.
Autorko! Masz prawo czuć ból, żałobę, smutek czy złość. Tak strata bardzo boli. Dodatkowo - piszesz tak, jakbyś miała poczucie winy - że zraniłaś go przed śmiercią. Jestem pewna, że gdybyś wiedziała, że niedługo umrze i nie zdążycie się pożegnać, inaczej byś postąpiła. To nie Twoja wina, że tak się stało. Ludzie się kłócą. Ranią siebie. Jestem pewna, że on teraz na górze, nie ma Ci tego za złe. Gdybyście zamienili się rolami, to chyba Ty też byś mu chciała wszystko wybaczyć. Nie wiemy, co się z nami dzieje po śmierci - wielu z nas ma nadzieję, że w jakiś sposób nadal żyjemy. Jeśli tak - wierzę, że on wie, że czujesz skruchę. I to jest coś, co pozwoli Ci sobie wybaczyć - nadzieja.
Brzmisz na kogoś, kto doznał naprawdę wielkiej straty i tak, jak napisała pierwsza osoba - najlepiej iść do psychoterapeuty, żeby wyleczyć się z tej żałoby i przejść ten okres (a nie hamować uczuć robiąc remont łazienki lub skupiając się na znalezieniu kogoś innego). Żałobę trzeba przejść. Zajrzyj na stronę znanylekarz.pl - tam znajdziesz jakiegoś psychoterapeutę. Polecam poczytać wcześniej o nurtach psychologicznych, żebyś wiedziała, jaki wybrać, jaki będzie Ci najbardziej odpowiadał. Wielu psychoterapeutów prowadzi teraz konsultacje online, więc możesz to zrobić nawet teraz.
Trzymam za Ciebie kciuki. Przykro mi z powodu Twojej straty. To nie Twoja wina. Będzie lepiej - zobaczysz. To bardzo odważne z Twojej strony, że decydujesz się iść do specjalisty i przez to przejść. Powodzenia! W razie czego - pisz do nas i nie przejmuj się trollami na tej stronie. Jest ich dużo niestety. -
28 marca 2020, 21:31:1828 marca 2020 20:56:01
Mogę jedynie wyobrazić sobie jak obezwładniający ból czujesz. Żadne "dobre rady" na niego nie pomogą, bo nie ma lekarstwa na żal spowodowany taką sytuacją. Pewnego dnia znajdziesz w sobie siłę, żeby sobie wybaczyć, do tego czasu otaczaj się życzliwymi, wspierającymi ludźmi i faktycznie pójdź do terapeuty, pomoże Ci on przejść przez żałobę. -
28 marca 2020, 20:59:05nie ma tego złego. On jest teraz w lepszym miejscu.
-
28 marca 2020, 20:56:01Nawet nie wiesz jak za Nim tęsknie, tak go zraniłam przed jego śmiercią....
-
28 marca 2020, 20:12:55w czym problem? Znajdź sobie nowego. Chociaż nie wiem po co, mężczyźni to debile i brudasy.
-
28 marca 2020, 19:24:47Nie zdążyłam mu powiedzieć, że Go kocham...nigdy tego nie ode mnie usłyszał...
-
28 marca 2020, 05:18:30usłyszysz że każdy przez to musi przejść, może lepiej skup się na pozytywnych aspektach życia, żeby odwrócić uwagę, zaplanuj remont albo wakacje
-
28 marca 2020, 01:34:06Do żadnego z nich. Psycholog to tylko osoba po studiach bez kwalifikacji do przeprowadzania terapii, a psychiatra jest od przepisywania leków. Idź do psychoterapeuty.