mądre słowa

warto zrobić dokładnie to, czego się boisz. Strach ma wielkie oczy.

No bo leciałam sama, wiadomo, że jak się ma kogoś to jest łatwiej. Pierwszy raz leciałam z kimś i prawie wcale się nie stresowałam, potem już sama i to było cholernie stresujące. Ryczałam pierwszego dnia ze 3 razy po przylocie żeby odreagować, jeszcze leciałam tam z gorączką, bólem gardła i zapasem antybiotyku tylko na 3 dni, nie wiedząc, czy pomoże i co wtedy zrobię. Pomógł. Ale jaka satysfakcja i duma potem, że się dało radę! :) Dodaje Ci to punktów do zajebistości ;D i pewności siebie. Potem możesz w trudniejszych chwilach sobie to wspomnieć i pomyśleć, że hej, dałem radę z tym, to niczego już się nie boję. No i wiele zabawnych i fajnych chwil też przeżyłam, będę to wspominać jeszcze długo :) Warto!

I jak było dlaczego się balas lecieć do Anglii ? Opowiedz coś więcej jak było przed i po

24 lutego 2020 09:02:26
Nie, do Anglii.

23 lutego 2020 23:50:09
Daleko poleciałaś?

Jak samemu to sobie odpuść bo pewnie cię wyprostujom szczególnie inni polacy za granicą to kurwy

Nie słuchaj strachliwych pojebów, jedź sam i zdobywaj świat!
Na pewno będziesz płakał bo to niemożliwe, żeby po takiej zmianie ciężkich chwil nie było, ale najgorzej jest oczywiście na początku, potem się przystosujesz i będzie coraz lepiej. Na pewno dasz radę! Ja dałam (a srałam ze strachu w samolocie, jak ta leciałam), to Ty też dasz :)

a z kim mam się wybrać?

Samemu to ty się nigdzie za granicę nie wybieraj