jest w moim życiu pewien chłopak, który jest dla mnie idealny. łączy nas prawie wszystko. od ulubionej muzyki, lat z przeszłości, po ulubioną restaurację i plany na przyszłość. znamy się kilka miesięcy i od razu wpadliśmy sobie w oko. należymy do tego samego koła zainteresowań i tam dość często się spotykaliśmy. po pewnym czasie postanowiliśmy się spotkać bardziej prywatnie. dobrze nam się rozmawiało. planowaliśmy następne spotkania, jednak zawsze coś mu wypadało. juz nie piszemy całymi dniami jak kiedyś. teraz nasz kontakt ogranicza się do kilku wiadomości co kilka dni. co się stało? dlaczego tak się dzieje? idziemy razem na moją studniówkę i między innymi z tego względu nie chciałabym tracić z nim kontaktu. po cichu liczyłam, że pójdziemy na nią jako para. od kilku dni nie jest nawet w stanie podnieść się z łóżka, bo to destrukcyjne uczucie powoli mnie zabija...