Na codzien nie czuje niczego. Nic. Pustka, tylko pustka. Nie mam uczuć, jestem wyprana z emocji. Nawet się nie uśmiecham. Nie pokazuje po sobie tego, ze cierpię, ze każde oszczerstwo i kłamstwo przeciwko mnie sprawia mi bol. Nie mowie o sobie, bo się boje. Boje się zaufać. Nie mam nikogo, komu mogłabym powiedzieć jak kocham i jak boli mnie to, ze kocham. Ze zostawił mnie sama i nie spróbował nawet zawalczyć o to, co bylo między nami. To juz rok. Nie bylo dnia w którym nie pomyslalabym o nim. Czy to zle? Chyba przyciągam złych ludzi do siebie. A moze ja jestem zła? Gubie się.

Top 100 Top 100 7 dni