podobnie jak ty mam 26 lat i tez nie mam szans na zaden kredyt i wlasne mieszkanie. mieszkam na wynajmowanym pokoju. tez kiepsko ale nie z rodzicami. mam problemy z praca - boje sie, ale mam w razie czego, gdzie wrocic, a sprobowac warto.

Może odłóż trochę na czarną godzinę (gdybyś tę pracę, czego nie życzymy, straciła) i wyprowadź się z kimś/do kilkuosobowego mieszkania? Zawsze taniej i łatwiej na start :)
Grunt to chyba odwaga, nie powiesz mi że każdy kto wyniósł się od rodziny podcierał się kasą.
Powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki!