Ale w tym problem- ja nie uważam, że jestem za gruba. Jestem pulchniejsza, mam krągłości- one mi się nie podobają i wiem, że nie są zdrowe, dlatego chcę schudnąć. Moje BMI to: 23.14- waga jest prawidłowa, ale jest o wiele bliżej nadwagi. Więc naprawdę o anoreksję nie trzeba się martwić. Ja nie liczę kalorii jak opętana, nie uważam, że jestem brzydka i gruba, nie płaczę po nocach, że nikt mnie nie kocha (no dobra, czasami :D)- jak widać, nie jestem ani chuda, ani gruba, ale bliżej mi nadwagi niż niedowagi :)

A ile wynosi Twoje BMI? Bo może faktycznie jesteś w sam raz a jedynie sobie wkręcasz, że jesteś za gruba (w końcu istnieje coś takiego jak anoreksja). Możliwe też, że masz racje. Żeby to ocenić bez żadnych fotek itp. to musisz podać BMI.

No właśnie! Strasznie irytujące...

acha, ok ja jestem chudzielcem, mówią przytyj, za mało jesz, nooo tak chudy jak pan to nie jest (ktoś tam i uśmieszek) jeszcze przytyjesz a mi w tym dobrze jak jest, idealnie
najważniejsze alby się dobrze czuć w swojej postaci