Boję się iść do pracy, mam 28 lat i nigdy nie pracowałam...
Wiele lat się leczę na depresję i fobię społeczną,cudem ukończyłam liceum.
Wstydzę się tego, że nie pracuję, do tego strasznie samotnie mi ze sobą, bo nie mam znajomych. Dostaję na głowę od siedzenia w domu, czuję, że na dobre by mi wyszło iść do pracy ale jednocześnie bardzo się boję...
Poza tym nie mam wykształcenia ani doświadczenia, nie wiem gdzie uderzać. Z racji fobii odpada stresująca praca w McDonald's czy na kasie.
Wiele lat się leczę na depresję i fobię społeczną,cudem ukończyłam liceum.
Wstydzę się tego, że nie pracuję, do tego strasznie samotnie mi ze sobą, bo nie mam znajomych. Dostaję na głowę od siedzenia w domu, czuję, że na dobre by mi wyszło iść do pracy ale jednocześnie bardzo się boję...
Poza tym nie mam wykształcenia ani doświadczenia, nie wiem gdzie uderzać. Z racji fobii odpada stresująca praca w McDonald's czy na kasie.
-
28 listopada 2017, 14:25:36Czlowieku z 28 listopad 2017 13:17:58
Przeciez nie napisalam ze autor ma zle nastawienie? Czemu dopisujesz cos do mojej wypowiedzi i jeszcze zabraniasz sie wypowiadac? A ty po co sie wypowiadasz - nie udzieliles zadnej rady, wiec tylko po to zeby kogos zjebac?
Psycholog czy psychiatra tez sami nie musza miec problemu z praca czy depresja, zeby potrafic pomoc innym.
Nie wiem tez skad z taka pewnoscia zakladasz, ze autor korzysta (a nie tylko kiedys korzystal) z fachowej pomocy. Na pewno w tej sytuacji pomoga lepiej niz doradcy na forum, szczegolnie tacy "pomocni" jak ty. -
28 listopada 2017, 13:17:58Człowieku z 23 listopada 16:45:43
Po co się wypowiadasz, skoro jak piszesz "nie miałam nigdy problemu z pracą" w temacie, gdzie ktoś szuka rozwiązania na taki problem??
Autorka napisała, że była w psychiatrykach i brała urlopy zdrowotne, to chyba jasne, że korzysta z pomocy psychiatry, bo skąd diagnozy?
Zniechęcenie, pasywność? No trudno być zmotywowanym i aktywnym będąc w długotrwałej depresji. To taka choroba, wiesz? Nie złe nastawienie. -
27 listopada 2017, 10:06:5823 listopad 2017 16:45:43
Gratuluje, i podziwiam. Sama nie mialam nigdy problemu z praca, ale bylam w zyciu w bagnie i wiem jak trudno zmienic cos w swoim zyciu, zwyciezyc nad soba.
Autorko,
Nie wydaje sie, ze ktos z forum jest ci w stanie pomoc.
Nie wydaje sie ze sam brak pracy jest twoim glownym problemem, na porady reagujesz zniecheceniem i pasywnoscia.
Moze pomoc psychologiczna lub psychiatryczna? -
26 listopada 2017, 21:42:19Posluchaj ja chce wyjechac za granice do pracy mam 21 lat ale blokuje mnie to ze bardzo kocham swoją siostrę i boje sie tęsknoty za nią( pomiając fakt ze mam beznadziejnych rodziców którzy m.in wyzywają mnie w dzieciństwie bili na moją siostre mordy drą , a ma 4 lata.
-
26 listopada 2017, 19:46:26Nie pójdę do MOPS-u, bo już byłam i nie uzyskałam żadnej pomocy, tylko mnie upokorzyli. Pierdolę tę instytucję, nawet jakbym miała zdechnąć pod mostem tam nie pójdę.
Nie piszcie mi rzeczy w stylu możesz być kim chcesz bo wiem że jestem tylko kolejną anonimową jednostką, której życie nie ma sensu i będzie wegetować całe życie za grosze a potem się zestarzeje i umrze. -
24 listopada 2017, 07:24:59Może praca ze zwierzętami byłaby dla ciebie dobra, np. w schronisku dla zwierząt? Na początek nawet za darmo, jako wolontariusz (bo nie wiem, czy tak łatwo tam dostać pracę). Ale zawsze wyszłabyś z domu i zajęła czymś umysł i ręce.
-
23 listopada 2017, 16:45:4323 listopad 2017 16:24:14 Gratuluję!! Twoja historia jest bardzo wartościowa. Jesteś przykładem na to, że można uratować siebie, swoje życie.
Autorko, tak jak radzi osoba niżej, możesz iść do MOPS-u. Poza tym, jeśli nie studia (w tym Cię rozumiem, bo mnie także naprawdę nic nie interesuje i żaden kierunek do mnie nie przemawia), to co sądzisz o kursach? Możesz być cukierknikiem, detektywem, albo zacząć pisać książki (będziesz tylko Ty i Twoi bohaterowie). Bylebyś się nie poddawała i żyła tak, aby żyć i być szczęśliwym. -
23 listopada 2017, 16:24:14Byłem w podobnej sytuacji gdyż nie pracowałem 5 lat, nie chciałem pracować z ludźmi w grupie bo to mnie przerażało i dalej przeraża, pisałem do różnych specjalistów których znalazłem w internecie aby mi napisali co mogę zrobić w swojej sytuacji i jeden bardzo fajny gość z którym pisałem długo przekonywał mnie abym udał się do ....MOPS-U.Tak, tak do Mopsu który kojarzy się z patologią... A że sytuacja finansowa nie była najlepsza,przekonałem rodzine że to dobry pomysł.W sumie dzięki nim po kilkuletniej przerwie zarejestrowałem się w UP aby mieć ubezpieczenie społeczne( a nie miałem), pisałem takie raporty gdzie wysyłałem CV itp.No i pani z Mopsu nakazała mi chodzić na zajęcie do Klubu Integracji Społecznej tzw. KIS.No i tam były zajęcia typu jak pisać CV,gdzie szukać pracy,kafejka internetowa,grupa wsparcia itp oraz praca społeczna odpłatna i obowiązkowa.Podjąłem ryzyka i myśle a chuj spróbuje i nie żałuje tak szczerze.Jak zobaczyłem ludzi gorszych ode mnie,słabszych, to pomyślałem że nie jestem najgorszym,że coś może ze mnie będzie i to mnie wzmocniło.Była tam kobieta która oficjalnie mówiła że nie pracowała 20 lat! Pracy szukałem ale tak średnio a gdy znalazłem to do dziś robię w tej firmie.Mimo że trochę moją fobię pokonałem to wiem że kiedyś może znowu wrócić problem z pracą a jest wiele zawodów przez które nie jestem w stanie normalnie pracować bo wole samemu lub w gronie 2-3 osób max. Tyle ode mnie, albo psycholog dla ciebie albo grupa wsparcia może Ci pokazać że dasz rade jeszcze wyjść z tego bagna.Byłem niemalże w tym samym wieku co ty kiedy się "ocknąłem".Z mojej strony mogę. Ci tylko życzyć powodzenia.
-
23 listopada 2017, 11:59:37Ach, bardziej patrzyłam pod kątem dla studenta, bo może po prostu znajdzie się jakaś, która nie wymaga jakiegoś specjalnego doświadczenia, nie wzięłam pod uwagę statusu studenta.
Co Cię najbardziej przygnębiało w studiach? Wiem po sobie, że pierwszy rok "nijak" się ma do kierunku, wstępne rzeczy, ogólne, można się zniechęcić i uznać, że to słaby kierunek.
Piszesz, że nic Cię nie interesuje, a jak było kiedyś? Wokół czego skupiały się kierunki studiów, na które chodziłaś? Już nawet nie mówiąc o studiach, jakie miałaś zainteresowania? -
23 listopada 2017, 10:29:22Oferty dla studenta omijam bo nie mam statusu studenta... Przeglądam codziennie już od jakiegoś czasu
-
23 listopada 2017, 07:29:50Pierwszy post jaki dziś zobaczyłam i po części odzwierciedla moje lęki... z tą pracą. Od siebie mogę Ci poradzić, że po prostu wejdź na portale np. gumtree czy olx i przejrzyj oferty pracy, może w ofertach dla studenta też. Często są tam takie prace, które każdy mógłby wykonać lub dla ludzi bez doświadczenia/wykształcenia w jakiejś dziedzinie. Nie mówię, że od razu musisz coś wybrać, ale po pierwsze odważ się przejrzeć wszystkie te oferty
-
23 listopada 2017, 00:13:08Tak miałam 3 podejścia do studiów i kończyło się to załamaniem nerwowym, psychiatrykiem, albo urlopem zdrowotnym. Nie doszłam dalej niż na drugi rok. Nie mam siły teraz nie myślę juz o żadnych studiach. Nic mnie nie interesuje, apatię mam. I tak, utrzymują mnie rodzice ale dają do zrozumienia że to nie będzie trwać wiecznie. Mieszkam z chłopakiem. Mój dzień wygląda tak że wstaje po południu, gotuje mu obiad, czasem sprzątam czy robię pranie albo zakupy. I siedzę na necie albo leżę pod kocem jak trup. Bo w nocy już w ogóle nie śpię, zasypiam o 6-7 rano
-
22 listopada 2017, 21:47:37Zanim cokolwiek napiszę, doradzę, chcę poznać więcej szczegółów. Gdzie mieszkasz? Jak żyjesz? Utrzymują cię rodzice? Podjęłaś jakiekolwiek studia? Ciekaw jestem, bo jednak 28 lat to wiek, w którym inni zwykle już mają mieszkanie i pracę.
-
22 listopada 2017, 20:49:36Nie myśl o sobie w kategoriach, że jesteś wybrakowana w jakimś sensie... Zastanów się jakie masz marzenia albo jakie miałaś kiedy byłaś młodsza i lepiej się czułaś... Co by Ci sprawiło przyjemność, jaka praca by Ci się podobała? Nie myśl, że czegoś nie możesz zrobić, nie myśl o ograniczeniach tylko o tym, co by Ci się podobało... Nie musisz pracować w Mc Donaldzie, możesz np. uczyć czegoś dzieci, pilnować, wyprowadzać psy, malować obrazy... Nie wiem co Ci się podoba, Ty wiesz najlepiej... Pomyśl o swojej pasji i zrób z tego pracę :-)
-
22 listopada 2017, 20:22:56A myślałaś o jakichś studiach? Coś co Cię interesuje? Co lubisz robić w domu? Możesz sobie dorabiać w pracy, gdzie nie musisz mieć kontaktu z człowiekiem- np. sprzątając. Możesz też nauczyć się programować :D. Najważniejsze to myśleć o życiu jak o "zabawie"- robisz to wszystko dla siebie, ktoś może na Ciebie nakrzyczeć, to nic- to Twoje życie. To trudne, żeby włączyć takie myślenie, ale wierzę, że Ci się to uda.