Płaczę, ponieważ...moje ciało to moje więzienie. Potwornie, odstręczająco zdeformowane więzienie. Nigdy nikt nie patrzy na mnie jak na człowieka, tylko niedorozwoja. Nikt nigdy nie traktuje mnie serio. Jestem podczłowiekiem, nienawidzę moich znajomych, a nie mam szans poznać fajniejszych. Z nieba nie spadną.
-
25 września 2017, 17:45:49A co z tym ciałem jest nie tak?
-
24 września 2017, 17:22:07Ja tez!
-
24 września 2017, 15:05:35ja bym Cie chetnie poznala