To znowu ja. Jestem sama, doskwiera mi samotnosc.. Odnowilam kontakt z kolega, ktory wiem, ze ma dziewczyne , ale ciagle mowi o tym co mu w niej nie pasuje i zegna sie czy wita calujac mnie w usta, łapie za rękę. Czasami mysle, ok tak niezobowiazujaco mozemy sie spotkac.. A czasem ze to mnie odpycha. Na pewno jest skreslony jako potencjalny partner. Nie czuje sie winna, bo to nie ja jestem w związku i nie ja inicjuje. Czy zabawić sie czy nie..

Top 100 Top 100 7 dni