Gdy to piszę, mam jebane myśli samobójcze, mój nastrój jest jak wybredna dziwka, która wciąż zmienia zdanie. Na cholere o tym pisze? Bo czuję się jakbym była sama na świecie, który ma lepsze rzeczy do roboty niż słuchanie mojego pierdolenia. Nie mam siły kurwa walczyć o to gówno zwane życiem. Nie zabije sie tylko dlatego, że nie znam jeszcze dość dobrego sposobu.

Top 100 Top 100 7 dni