Dzisiaj zrozumialam, ze moj facet (narzeczony, mamy wspolne mieszkanie i staramy sie o dziecko) nie kocha mnie taka jaka naprawde jestem i kim pragne byc. Jestem wysoka, ale szczupla, on nie jest zbyt sprawny (brzuszek itd) i w tiwarzystwie robil zarty z tego ze jestem ciezka! Jak mu zwrocilam uwage to jeszcze dodal, ze mam ciezkie kosci ale "kocga mbie taka jaka jestem".
Jaka niby jestem, poprzedni faceci nie mieli problemu zeby mnie podniesc i rxucic na lozko a on nie potrafi i odwraca w niesmaczny zart.
Niektorzy faceci sie dlinia na moje nogi a on nawet raz nie powiedzial mi na ten temat komplementu. Jemu podiba sie inny typ kobiet, ze mns jest tylko bo mu wygodnie, bo nie chcialoby mu sie teraz wyrywac innej dziewczyny, ktore moze podinaja mu sie bardziej.
Nie tylko to... mamy inne zainteresowania. Ja kocham sport i bycue aktywna, on tylko by ogladal filmy godzinami.
Nie wiem co robic.
Nie jestem szczesliwa.
Jaka niby jestem, poprzedni faceci nie mieli problemu zeby mnie podniesc i rxucic na lozko a on nie potrafi i odwraca w niesmaczny zart.
Niektorzy faceci sie dlinia na moje nogi a on nawet raz nie powiedzial mi na ten temat komplementu. Jemu podiba sie inny typ kobiet, ze mns jest tylko bo mu wygodnie, bo nie chcialoby mu sie teraz wyrywac innej dziewczyny, ktore moze podinaja mu sie bardziej.
Nie tylko to... mamy inne zainteresowania. Ja kocham sport i bycue aktywna, on tylko by ogladal filmy godzinami.
Nie wiem co robic.
Nie jestem szczesliwa.
-
27 marca 2017, 21:12:5627 marzec 2017 20:19:37
W duzym stopniu spedzamy fajnie razem czas. On zgadza sie ze mna robic rozne aktywne rzeczy, nawet schudl 8kilo od kiedy sie poznalismy, a ja czasem tez lubie zobaczyc interesujacy film.
Choc mowiac szczerze, przezylabym bez tych filmow, a brakuje mi, zeby ktos chcial wyskoczyc ze mna w gory lub na basen z entuzjazmem a nie marudzil ze pogoda albo brudne prysznice...
Wiem, ze ma kompleksy, ja tez mam (nie zawsze czuje sie komfortowo ze jestem wysoka), chyba kazdy ma jakies... rozmawialismy o tym milion razy, nie wiem co kolejna rozmowa niby da. On wie ze palnal glupi zart, juz mnie przepraszal, ale zjebal mi sie humor i w koncu wyszlam wczesniej z imprezy.
Ogolnie jestesmy razem szczesliwi, pomimo roznicy zainteresowan, jest w tym zwiazku duzo super rzeczy o ktorych nie napisalam, w tym czulosc, rozmowy i podobny system wartosci. Ale mam czasem mysl, ze nie jestesmy najlepiej dobrana para i lepiej byloby to skonczyc, to znaczy tak raz na pol roku - rok - dwa, coraz rzadziej. Kazda para ma kryzysy. Przemyslywalam juz to tysiac razy i wskazowka sie waha w strone "love".
Chcialabym chyba tylko, zeby te niedociagniecia w naszym zwiazku tak na mnie nie wplywaly... bo zauwazylam ze spada moje poczucie wartosci, sama robie sie leniwa i dzis tak wplynelo na moj nastroj ze wyszlam z fajnej inprezy. Czy jest sposob zeby sobie z tym poradzuc nie konczac zwiazku... -
27 marca 2017, 20:44:0427 marzec 2017 20:07:55
Czym jestes wyzszy, tym waga jest wieksza, nawet jesli jestes w normie lub szczuply -
27 marca 2017, 20:22:1727 marzec 2017 20:11:45
wspaniały komentarz. -
27 marca 2017, 20:20:09nie ma się czym przejmować niech sobie mówi skoro nie jesteś gruba to czym sie przejmujesz ?
-
27 marca 2017, 20:19:37Powiem Ci, główną przeszkodą dla Was są słowa: " mamy inne zainteresowania. Ja kocham sport i bycue aktywna, on tylko by ogladal filmy godzinami" "Nie jestem szczesliwa." Po co masz się męczyć z kimś? Zaręczyny można zerwać. Chyba że chcesz sama chodzić na rower, spacery itp. i wiecznie być rozgoryczoną.
-
27 marca 2017, 20:11:45On chyba ma kompleksy lub co najmniej uważa (zapewne słusznie) że jest od Ciebie gorszy i ogólnie nie z Twojej ligi i że wszyscy naokoło też to widzą więc zamiast wziąć się za siebie to próbuje obniżyć wartość Twoich atutów żeby różnica między wami nie była taka oczywista. Widziałem to niejeden raz u facetów z niskim poczuciem własnej wartości, niestety często takie osoby w końcu osiągają swój cel i kobieta faktycznie zaczyna wierzyć, że jest beznadziejna, nic nie warta i na nikogo lepszego nie zasługuje (po części chyba nawet o to im chodzi, żeby zaczeła tak myśleć).
Moja droga zastanów się dobrze nad swoim życiem - skoro nie jesteś z nim szczęśliwa i do tego jesteś atrakcyjna to być może to jest OSTATNI moment kiedy swobodnie i bez komplikacji możesz się wycofać z tego związku. Potem jak pojawi się dziecko i ślub to już nie będzie odwrotu lub przynajmniej będzie on bardzo trudny. Nie namawiam do żadnego zrywania itp. ale po prostu głęboko to przemyśl. I być może wstrzymajcie się chwilowo z tym dzieckiem. -
27 marca 2017, 20:07:55napisałaś JESTEM WYSOKA ALE SZCZUPŁA yyy skoro jesteś szczupła to dlaczego on robi zarty że jesteś CIEŻKA ??? nie rozumiem tego
-
27 marca 2017, 20:02:29To może spróbuj z nim porozmawiać szczerze co leży Ci na sercu a na pewno jakoś się dogadacie najlepiej jak powiesz prawdę ze nie jesteś z nim do końca szczęśliwa , dusisz się w związku a skoro piszesz ze masz takie nogi u w jednym sensie uważasz ze jesteś atrakcyjna to nie wiem co Ty jeszcze dziewczyno z nim robisz..czas chyba popatrzeć na siebie i zadać sobie pytanie czego tak na prawdę oczekujesz od życia..
-
27 marca 2017, 20:00:28Niewdzięczny buc, pogadaj z nim o tym, a potem ustal czy ten związek ma sens.