Dzisiaj zrozumialam, ze moj facet (narzeczony, mamy wspolne mieszkanie i staramy sie o dziecko) nie kocha mnie taka jaka naprawde jestem i kim pragne byc. Jestem wysoka, ale szczupla, on nie jest zbyt sprawny (brzuszek itd) i w tiwarzystwie robil zarty z tego ze jestem ciezka! Jak mu zwrocilam uwage to jeszcze dodal, ze mam ciezkie kosci ale "kocga mbie taka jaka jestem".
Jaka niby jestem, poprzedni faceci nie mieli problemu zeby mnie podniesc i rxucic na lozko a on nie potrafi i odwraca w niesmaczny zart.
Niektorzy faceci sie dlinia na moje nogi a on nawet raz nie powiedzial mi na ten temat komplementu. Jemu podiba sie inny typ kobiet, ze mns jest tylko bo mu wygodnie, bo nie chcialoby mu sie teraz wyrywac innej dziewczyny, ktore moze podinaja mu sie bardziej.
Nie tylko to... mamy inne zainteresowania. Ja kocham sport i bycue aktywna, on tylko by ogladal filmy godzinami.
Nie wiem co robic.
Nie jestem szczesliwa.

Top 100 Top 100 7 dni