smutno mi bo jestem nudziarz na dodatek głupi, małomówny, nieśmiały, brzydki i poza samym sobą z nikim nie potrafię rozmawiać i z tego wychodzi że nikt nie che ze mną:( ot co
-
26 marca 2017, 15:18:2925 marzec 2017 22:39:20
czy chciałbyś pomilczeć żeby nie być strasznie samotnym abo ktoś z ludzi czytających post chciałby lub może pogadać jeśli nie za nudzę na śmierć hmmmmm? (autor) -
25 marca 2017, 22:39:20Mam prawie tak samo jak autor. Jak czasem sobie siedzę samemu na przerwie i nasłuchuję rozmów tych "ciekawszych" to zauważam że ich tematy rozmów to melanże, seks, dupy(w ich języku dziewczyny) i alkohol. A ja jestem brzydkim (nie aż tak bardzo) prawiczkiem, introwertykiem i brzydzę się papierosami i upijaniem się. Ja poprostu nie mam o czym z nimi gadać! Moją ulubioną i jedyną rozrywką w wolnym czasie jest granie w gry komputerowe. Problem w tym że nikt w mojej szkole już nie interesuje się grami i w efekcie nie mam z kim gadać. Jestem nudny i smutny. Nie wiem co będę robić w życiu bo to o co planowałem zupełnie mi nie wychodzi. Moim marzeniem jest przytulić się do dziewczyny, której nie mam, albo chociaż mieć prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę, który mnie zrozumie i będziemy się wzajemnie wspierać, nie zostawiając drugiego w potrzebie. To są moje skryte marzenia, ale w głebi serca wiem że przez moją aspołeczność i strach przed poznawaniem ludzi jestem skazany na samotną egzystencję.
-
25 marca 2017, 21:55:47Uważam że mam wartości i zasady które cenie i są ważne dla mnie, dla innych ludzi jestem nudny i dziwak i nie warto nawiązywać bliższego kontaktu, dzieciństwo to miałem smutne, sam się ze sobą grałem, w podstawówce kilku znajomych miałem ale i tak nie bardzo chcieli pogadać a później ci sami mnie zaczęli obrażać, w gimnazjum jeszcze się bardziej nasiliło ale z innych szkół byli(zamiana taka) a obecnie na studiach dalej jestem samotnik i izoluje się
Może ci ludzie myślą że jestem gburem i rzadko się uśmiecham?
Mógłbym więcej wymieniać cechy negatywne ale nie mam po co się rozpisywać:( (autor) -
24 marca 2017, 21:01:24Nikt mnie nie lubi bo nie rozumieją mojego geniuszu! Ciekawe czy będą się tak śmiać gdy moja armia genetycznie zmodyfikowanych mrówek wyżre ich nic nie warte mózgi! HAHAHAHAHAHAHA wspaniale!
-
24 marca 2017, 20:50:2624 marzec 2017 20:44:02
Jak jestes taki madry, to moze potrafisz odnalezc sens w zachowaniu innych, a nie tlumaczyc roznice twoja "madroscia" w przeciwstawieniu "glupoty" innych? -
24 marca 2017, 20:44:02Ja nie jestem nudną istotą ale moja mądrość, odwaga dla większości ludzi których spotykam jest niewygodna. Ludzie lubią przebywać z kimś podobnym, kto podobnie myśli. Każda inność jest rodzajem wyzwania. Nie potrafimy się pięknie różnić.
-
24 marca 2017, 20:38:15I chuj ci w dupe nudziarzu
-
24 marca 2017, 16:02:26Jestem smutny i samotny, ale drażnią mnie ludzie tacy ludzie którzy mówią że wszyscy ludzie to chamy, złodzieje, mordercy i wredni egoiści. My wszyscy jesteśmy ludźmi i nie ma lepszych czy gorszych! Czy Owsiak jest egoistą, czy Papież Franciszek to cham? Obrażacie większość populacji, gdyż tylko debilów najłatwiej zauważyć, a cała reszta to normalni uczciwi(haha) ludzie.
To trochę są cichsi. -
24 marca 2017, 15:57:588)
-
24 marca 2017, 15:56:33:D
-
24 marca 2017, 15:55:4924 marzec 2017 15:29:47
Zastanów się czy nie mówisz przypadkiem o sobie. -
24 marca 2017, 15:55:15Żebyś ty wiedział jak twoje problemy są podobne do moich, ale mam jeszcze inne, czuje się sparaliżowany tym wszystkim, aż się rozchorowałem psychicznie i przytyłuem, jestem kłębkiem nerwów, bez znajomych, bez przyszłości itd. Nawet w pierdolonym pociągu jak jadę to boje się zostawić walizkę, palę papierosy jeden za drugim ech nigdy nie będę szczęśliwy, przez szkołę, przez tępych rodziców i ogólnie przez ludzi. Qle do pewnego momentu w sumie jakoś to było łudziłem się że dorosłość będzie lepsza i co i gówno aż szkoda strzępić klawiatury w telefonie
-
24 marca 2017, 15:29:47chce sie wam robic takie retrospekcje? niby kazdy taki biedny a tak na prawde ludzie to egoisci ktorzy szukaja tylko swojego interesu i zeby im bylo dobrze.
-
24 marca 2017, 13:50:43Ja niby miałam dobre dzieciństwo, byłam wesoła i beztroska. Ale w podstawówce zaczęłam przeszkadzać kilku "koleżankom". Czym? Po latach się dowiedziałam, ze byłam taka miła dla wszystkich, dobra, dawałam wszystkim ściągać, wszyscy mnie lubili- strasznie je to wkurzało i "już dawno chciały mi coś zrobić". Ta ich zazdrość spowodowała falę prześladowania- ja, 12 stoletnia dziewczyna zaczęłam się moczyc w łóżko ze strachu. Nauczyciel- wychowawca tez niczego nie widział, bo nie chciał. Dopiero nauczyciel polskiego zainteresował się sprawą i poszedł z tym do Dyrektora. Teraz jako dorosła osoba ciągle jestem miła i sympatyczna, ale nosze w sobie skazę. Za każdym razem, gdy jakiś znajomy się ode mnie odwraca, odsuwa- ja wszystko przezywam na nowo. Byłam terroryzowana przez przyjaciółkę i inne koleżanki, bo byłam od niej ładniejsza, mądrzejsza, radośniejsza, bardziej utalentowana, rodzice mimo pracy znajdywali dla mnie czas. A w niej narastała zawiść- tez tak chciała. Ludzie, rozmawiajcie ze swoimi dziecmi, uczcie je jak traktować innych, jak walczyć z zazdroscia itd. Bo inaczej znów jakieś Bogu ducha winne dziecko zostanie skrzywdzone.
Ja ciagle lubię ludzi i wierze, że sa dobrzy. Ale ciężko mi jest komukolwiek zaufać. Ciągle wszyscy mnie pytają, jak to możliwe ,ze taka ładna, mądra dziewczyna jest sama? Bo boję się odrzucenia. Nie chcę się bać, walcze z tym. Chcę być w końcu szczęśliwa i się nie bać. -
24 marca 2017, 13:07:05Nie jestem autorem, ale moja aspołeczność wzięła się od właśnie trudnego dzieciństwa. Mimo że mój introwertyzm jest wrodzony to w podstawówce myślałem że ludzie są mili jak ja i będą chcieli się ze mną bawić. Dobre sobie, przez 3 lata byłem poniżany, gnębiony, bity i upokarzany, nikt nie stawał w mojej obronie i odnosiłem nawet wrażenie że nauczyciele specjalnie ignorowali takie zachowanie. Raz na lekcji "kolega" zaszedł mnie od tyłu i zaczął dusić stawem łokciowym, myślałem że stracę przytomność, a pani tylko coś tam sobie pisała. Od podstawówki nie mam już ochoty udzielać się społecznie. W gimbazie teoretycznie było lepiej, ale w praktyce, poznałem swoją pierwszą miłość i jednocześnie jedyną osobę przy której nie bałem się być sobą, czyli wrażliwym i uczuciowym chłopcem. Druga klasa gimnazjum to chyba ostatni czas w moim życiu w którym mogłem powiedzieć że jestem naprawdę szczęśliwy, ale nie trwało to długo, bo moja miłość przerodziła się w chorobliwą obsesję, a resztę możecie sobie dopowiedzieć. Teraz jestem wśród miłych i sympatycznych licealistów, jest to szkoła z górnej półki, więc ludzie są kulturalni i nikt nie jest sobie wrogiem, problem tylko w tym że przez przeszłość zbudowałem między mną a innymi ludźmi wysoki mur i bliższe poznanie kogoś jest niewykonalne, bo i tak nie potrafię utrzymać rozmowy przez chociaż dwie minuty i w efekcie stoję sobie sam jak palec, podczas gdy wszyscy inni rozmawiają w sporych skupiskach.
-
24 marca 2017, 11:53:51Przede wszystkim jesteś niedowartościowany. Co spowodowało twój brak wiary w siebie? Miałeś trudne dzieciństwo?
-
24 marca 2017, 10:52:5323 marzec 2017 13:57:47
nie opłaca się podjąć rozmowy- właśnie jest to całe sedno tego że ktoś nie chce rozmawiać z kimś nudnym i mało interesującym (autor) -
23 marca 2017, 23:16:37Oj miło mi to słyszeć, dziękuję. Właśnie zawsze boję się że wypadnę na takiego gbura, a w głebi serca chciałbym być miły. Raz miałem kolegę co chyba też się zastanawiał o czym myślę, bo co jakiś czas z zaskoczenia pytał mnie "oczym myślisz?", a ja potrzebowałem 10 sekund żeby się nad tym zastanowić, bo myślałem wtedy o masie różnych rzeczy. Jak to introwertyk. :)
-
23 marca 2017, 22:33:46Kochany, nie sądzę, że jest tak jak mówisz. Mnie na przykład zupełnie przebojowi kolesie nie interesują, zazwyczaj właśnie wyłapuję w tłumie tych cichych i odsuniętych - wyłapuję tzn. zauważam i zawsze zastanawiam się, o czym myślą. Tylko do takich osób trudno jest podejść, bo ma się wrażenie, że na starcie Cię "odpychają"...
-
23 marca 2017, 19:05:1823 marzec 2017 18:49:48
Może i jestem wspaniałą osobą, ale tylko gdy przebywam sam na sam z moimi myślami. Mało jest ludzi przy których mogę czuć się swobodnie (w sumie tylko najbliższa rodzina). Ale jeśli ktoś ma do wyboru rozmawiać z grupą przebojowych i zabawnych kolesi, albo z cichym, smutnym i wrażliwym chłopakiem, który ledwie wypowie przy tym kimś pełne zdanie to chyba wybór dla wszystkich jest oczywisty. Gdyby tylko ktoś był na tyle cierpliwy i troskliwy by zdobyć moje zaufanie to były to przyjaciel za którego oddałbym życie (albo dostał na jej punkcie chorobliwej obsesji). Niestety nikt nie zwraca na mnie uwagi, a i to jest lepsze niż czasy w których wszyscy mnie poniżali. :(
Życie jest do dupy, cieszmy się nim póki jest! -
23 marca 2017, 18:49:4823 marzec 2017 13:57:47 chybaś oszalał! co to ma znaczyć, że komuś 'nie opłaca' się z Tobą zadawać? na pewno jesteś wspaniałą osobą, i to w ogóle nie na tym rzecz polega !
-
23 marca 2017, 13:59:02nie badz zła osoba, to chyba najwazniejsze
-
23 marca 2017, 13:57:47Mam to samo co autor (chodź nie uważam się za głupiego). Najstraszniejsze w poznawaniu nowych ludzi jest widok ich rozczarowania, że okazało się że jestem bardzo nudnym i małomównym rozmówcą. ARGH! Też jestem bardzo samotny i smutny, ale staram się nie myśleć o tym nie myśleć, choć bardzo chciałbym mieć przyjaciela/przyjaciółkę. Wiem jednak że nikomu nie opłaca się ze mną zadawać, dlatego jestem zdany tylko na siebie.
-
23 marca 2017, 13:30:28chcesz? miło że choć 1 osoba odpowiedziała
-
22 marca 2017, 22:24:41ja chcę