Podobam się facetom, którzy mnie nie interesują a jak już zwrócę uwagę na kogoś, okazuje się, że to on nie jest mną zainteresowany. I tak przez cały czas. Można coś z tym zrobić? Mam dosyć tych rozczarowań.
-
28 marca 2017, 14:58:59Ja też nie dzielę ludzi w jakichś skalach, nie jestem zwolenniczką tego typu rozrywek, które są krzywdzące i szczeniackie, no ale odniosłam się do tego co ktoś napisał.
Tak poza tym to nieosiągalne są 11 a przeciętna dziewczyna ( 5-7) może związać się z bardzo przystojnym facetem. Dużo jest związków gdzie pary są pozornie niedopasowane ( pod względem załóżmy wyglądu).
Chcę tylko wiedzieć, czy mogę jakoś temu zaradzić. -
28 marca 2017, 14:38:4828 marzec 2017 14:32:48
Właśnie,ja też tego nie ogarniam. Wszystkim zawszę daję 5,bo głupio dać mniej. -
28 marca 2017, 14:32:48Jak mnie wkurwia ten podział 1-10. Czym się różni kobieta 5 i 6, albo jaki jest wzór na to działanie. Co o tym decyduje? Dla mnie dziewczyna jest albo mi się podoba albo nie.
-
28 marca 2017, 13:32:05Nie mam ich wygórowanych. Wymagam przede wszystkim pewnych cech charakteru, wygląd aż tak mnie nie pociąga jeśli mam do czynienia z człowiekiem o ciekawej osobowości. Szukam kogoś na moim poziomie, ale chyba mam zjebana miarkę do tych spraw.
Jak to jest, mamy jakiś wpływ na to kogo przyciągamy? Da się coś zrobić? -
28 marca 2017, 06:14:46Obniż wymagania. Może jesteś np. "7" w skali od 1-10. Za Toba oglądają się 5 i 6, a Ty masz to gdzieś bo jesteś zapatrzona tylko w 10.
Szukaj kogoś na swoim poziomie, to się nie rozczarujesz i znajdziesz bratnia dusze. Całkiem fajny facet przejdzie Ci koło nosa, bo uganiasz się za kims nieosiągalnym -
27 marca 2017, 16:07:37Ja kobietom
Jak zwroce uwage - mężatka lub chłopak już jest -
27 marca 2017, 15:13:05o mam podobnie