Wiesz, ja ten market rzuciłam ale teraz jeszcze nic nie znalazłam. I mam odłożone troche pieniędzy. Ale jeśli Ty nie będziesz miał z czego żyć... To faktycznie lepsza praca taka niż żadna!

Wiecie różnie było,ja wcześniej pracowałem i na magazynie i na produkcji,nawet krótko miałem epizod pracownika gospodarczego.Tak się sam zastanawiam czy nie lepiej ulotki roznosić,nie jest to szczyt marzeń ale chyba lepsze niż oferty z pośredniaków,problem jest tylko taki że z czegoś żyć trzeba a nawet najniższa krajowa jest lepsza niż zero na koncie.W sumie atmosfera w biurze ok,wszyscy mili ale nie widzę siebie w roli zbieracza,pracując(być może) z pijakami lub marginesem-to nie moje klimaty.Nawet nie zacząłem dnia a już myślę o zmianie.Pójde,zobaczę,najwyżej rzuce to w cholerę.

Może spróbuj dowiedzieć się coś o jakiś staż? Skoro masz jakieś tam doświadczenie to naprawde tylko taką prace dostaniesz? Jesteś facetem, sory ale wydaje mi się, że kobiety mają trudniej

Najwazniejsze w pracy to mozliwosci rozwoju. Jak jestes inteligentny, to recycling to dzis niszowy i dochodowy biznes - jesli pracujac w tym podlapiesz temat, mozesz za jakis czas zorganizowac cos swojego.

Czasem tez warto podjac prace "nierozwojowa" jesli dobrze placa na krotki okres czasu. Ja na studiach jezdzilam do pracy na wakacje za granice, i zaoszczedzona kasa nyla na caly rok zycia w Polsce.

Ale jesli nie placa bardzo dobrze i jesli niczego sie tam nie nauczysz i za 10lat bedziesz ciagle zbieral smieci - to odpusc i szukaj czegos innego.

No ale 'pracownik gospodarczy' to chyba przegięcie. Na pewno jesteś po studiach, gdzie te ambicje, które miałeś zdobywając poprzednie doświadczenie? Wiesz, ja jestem młoda, ale doświadczyłam trochę podobnej sytuacji do Ciebie, bo z biura przeszłam do wycierania półek w markecie. Powiedziałam sobie, że stać mnie na więcej... Powiedz proszę czym zajmowałeś się wcześniej?

No właśnie skierowali mnie do pracy poniżej mojego wykształcenia/doświadczenia więc sam się zastanawiam.Nawet kierownik był lekko w szoku kiedy czytał moje CV i rozmawiając ze mną,nie chciał nic mówić ale widziałem po nim że chyba tam robią tacy co to zarabiają żeby się napić i przeżyć a ja troszkę z innej plaszczyzny społecznej jestem.Jak w takiej pracy nie pracowaliście to nie wypowiadajcie się negatywnie bo gówno a nie macie pojęcie.Latwiej hejterzy,trolle i inne gady jak wy :
- siedzieć na utrzymaniu męża/żony
-żyć z zasiłków i unikać roboty
-mieć wysoką samoocenę i gardzić tymi co chwytają się zawodów lekko mówiąc mało szanowanych
-wkręcać sobie zaburzenia psychiczne i siedzieć na rencie socjalnej lub na rencie z tytułu częsciowej niezdolności do pracy
Sam nie wiem co o tym myśleć.

https://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2016/10/3a9e04ffaa885baaa11ee122787a2171_fb.jpg

Żadna praca nie hańbi.
Dlaczego tak uważasz? Jesteś dobrze wykształcony ,a skierowali Cię na siłę do pracy poniżej możliwości? Czy może jesteś roszczeniowym człowiekiem bez żadnych umiejętności i nagle "cierpisz" że musisz iść do pracy?

Jaki dramat! Będziesz musiał uczciwie zarabiać pieniądze swoją pracą! CO ZA WSTYD! Jak można zniżyć się do takiego poziomy. Dużo lepszym rozwiązaniem jest klęczenie przed kościołem i żebranie od ludzi. Wciąż lepsze to niż sprzedawanie się jako youtuber! :D

Odrabiasz jakie prace społeczne czy z własnej woli? Nie wiem dlaczego tak dramatyzujesz praca jak każda inna. Wstyd to kraść