Mam łzy w oczach, gdyż...odczuwam tęsknotę za swoim partnerem.Wyjechał sluzbowo.Pisze zbyt malo i oschle, lub ja to tak odbieram.Mialam w zyciu kilku facetow- za zadnym nie tesknilam, kazdego wystawilam za drzwi.Obecny -jak jestesmy razem- jest dobrze, ale jak tylko wyjedzie -....nie mam zaufania do niego.Prawdopodobnie zacznę szukac ...innej znajomosci, ...osoby którą obdarzę zaufaniem. Smutno mi...
-
7 grudnia 2016, 04:15:06I pewnie w przypadku tej "innej znajomości" nie powiesz mu, że masz partnera za granicą? To co robisz to wręcz klasyka tego co psychologia nazywa projekcją - swoje własne, nie do końca uświadomione negatywne cechy widzisz w innych (mimo, że ich tam nie ma) ale nie w sobie. Bowiem nie ufasz partnerowi a tak na prawdę sama nie jesteś osobą godną zaufania, jeśli chcesz już szukać innej znajomości. Jesteś też w dodatku nieuczciwa wobec tej osoby którą poznasz ale Ciebie to nie obchodzi, że być może kogoś zranisz w tym układzie (partnera lub tego kogoś kogo poznasz), ważne że Twój tyłek jest kryty i Ty masz tak wszystko ustawione, że w razie czego sama nie będziesz. Przemyśl swoje postępowanie...
-
6 grudnia 2016, 22:49:50Zgadzam się z Tobą- darzycie sie zaufaniem.Ja takowego nie ma- stąd ten problem. Wam zycze powodzenia::))i gratuluję tak mocnego uczucia
-
6 grudnia 2016, 22:47:00Więc nigdy nie zbudujesz trwałego związku. Ja jestem z narzeczonym od 4,5 roku. Od 3 lat on pracuje za granicą i widujemy się co 2 tygodnie na weekend. A to i tak nieźle bo niektórzy przyjeżdżają co miesiąc, co 3 itd. I nikt nie myśli by znaleźć sobie kogoś nowego..