Co jest dla Was sensem/celem w Waszym życiu?
-
30 września 2016, 00:34:46Haha: )
-
29 września 2016, 22:13:03Ślinić się jak wieprz
-
29 września 2016, 21:34:25Anime mrrrr: ) już nie mogę się doczekać aż je wszystkie obejrzę mrrrrr
-
29 września 2016, 17:10:11Brak sensu brak celu ...
-
29 września 2016, 17:02:22PRZEŻYĆ DZIEŃ I DOCZEKAĆ DRUGIEGO
-
28 września 2016, 17:10:29i wieczora, idź zrobić bo widać że cie ciśnie
-
28 września 2016, 17:08:31A drugi cel to porządna kupa kaźdego ranka!
-
28 września 2016, 17:07:48Zaliczanie glupich pisiek na potęge az sie znudzi
-
28 września 2016, 16:34:3927 wrzesień 2016 23:16:19
Ambitnie, nie ma co...
Autor -
27 września 2016, 23:16:19Ja mam cel: ) hihi obejrzeć wszystkie anime ze strony animek mrrrrrr: )
-
27 września 2016, 19:10:41a jak ktoś umie kochać a nie ma kogo to nie musi się uczyć kochać
-
27 września 2016, 19:00:53Celem życia jest nauczyć się kochać by nauczyć się żyć
-
27 września 2016, 12:46:35harmonia, spokój, bezpieczeństwo, świety spokój, zero zmartwień.
-
26 września 2016, 23:13:2726 wrzesień 2016 21:22:26 Przynajmniej sprawiłaś,że tego wieczoru choć raz się szczerze uśmiechnąłem :) W sumie - dziękuję :) Ahh,kim jestem ? Miałem tutaj swój wpis,swoja emocję,swój smutek 5 września,a ostatnia odpowiedź pojawiła się w rocznicę zamachu na WTC :) I ciekawe co wtedy o mnie stwierdzisz hehe :P
-
26 września 2016, 21:26:40taaa
-
26 września 2016, 21:22:2624 wrzesień 2016 22:06:38 - kim jesteś? nadaję się na Twoją żonę ;)
-
26 września 2016, 20:34:31Niektórzy robią sobie rodziny, dzieci, a inni nie bardzo chcą, nie bardzo wiedzą jak i nie bardzo maj ą odwagę. Bo może być jeszcze gorzej jak braknie pieniędzy. Najpierw trzeba swobodnie poruszać się po rynku pracy. Szybko umiec znajdować pracę, wywalą a jednej masz drugą. Jak niby inaczej brać się za tworzenie rodziny. Mnie, po studiach nikt nigdy nie chciał przyjąć. Jak miałem myśleć o jakichś wyższych celach. I nie myślałem. Teraz pracuję, ale haha nie no za to to moge być jedynie przyjacielem i czasem się z kims spotykać.
-
26 września 2016, 20:16:06chuj wie, chyba nic, zyje bo trzeba
-
26 września 2016, 19:34:1026 wrzesień 2016 13:58:47
Temat może i nieco filozoficzny mimo że na co dzień twardo stąpam po ziemi (może jednak nie?). Podejrzewam, że mój dylemat może mieć jakieś powiązanie z tym, że jestem DDA. Chciałbym tak jak inni nie myśleć nad takimi kwestiami, tylko cieszyć się każdym dniem i "czerpać z życie pełnymi garściami". Obawiam się jednak, że nie jestem w stanie tego osiągnąć. Od zawsze byłem realistą, przez wielu uważany za pesymistę, ale wolę być mile zaskoczony, niż przeżywać ciągłe rozczarowania. Parę lat temu, hm... pogubiłem się życiowo, spocząłem na laurach. Od tamtego czasu brak mi motywacji do działania, ok. 1-2 miesięcy temu miałem nawrót depresji, lecz jakoś przetrwałem ten okres. Teraz znowu miewam spore "doły". choć całe szczęście nie takie, jak zdarzało mi się już miewać. Chciałbym poznać kogoś o podobnym do mojego charakterze (chociaż... może jednak nie, sam nie wiem). Prawda jest taka, że żyję właściwie wyłącznie dla swojej rodziny - mamy i sióstr. Gdyby ich nie było, to pewnie nie napisałbym nawet tego posta... -
26 września 2016, 13:58:47Drogi Autorze, wydaje mi się, że z celem jak z miłością - poszukiwania na niewiele się tu zdają. Przyjdzie, gdy będzie na to czas, i w żaden sposób raczej się tego nie przyspieszy. To znaczy - trzeba żyć, próbować nowych rzeczy i nie wycofywać się, ale wyzbyć się zniecierpliwienia, nie wyczekiwać na "olśnienie". Trudna to sprawa, a temat sam w sobie nieco filozoficzny, ale jeśli już pokusić się o sformułowanie jakiejś teorii, to jeden z poprzedników miał chyba rację - idealnym wyjściem byłoby nauczyć cieszyć się życiem nawet, jeśli nie mamy w nim określonego celu, nie rozumiemy jego sensu. Ale to już chyba jakaś wyższa nirwana :) Sama skłaniam się raczej ku zgoła hedonistycznym przekonaniom - skoro nie potrafię dojrzeć w swoim życiu głębszego znaczenia, trudno rozgryźć mi swoją rolę w tym wszystkim (czy w ogóle mam cokolwiek do zaoferowania światu?) - to niech chociaż będzie miło i przyjemnie. Na tyle, na ile to możliwe.
Ale cóż ja jestem tylko prostym człowiekiem :)
/23 wrzesień 2016 22:56:11 -
25 września 2016, 23:55:58Od dłuższego czasu zastanawiam się nad sensem swojego życia i niestety żadne wnioski mi się nie nasuwają. Nie mam ostatnio nawet z kim za bardzo porozmawiać ani popisać, jeśli chodzi o jakieś sensowniejsze tematy niż to, co ktoś dziś robi etc. Oprócz tego, towarzyszą mi ostatnio (znowu) spore spadki nastroju, czego przyczyną (i zarazem skutkiem) są takie, a nie inne myśli. Uważacie, że szukanie sensu może stać się samo w sobie celem? A co jeśli doszło się do wniosku, że nie ma się tego celu? Albo że nie wie się nawet jak go szukać? Lub po prostu nie ma się już sił i motywacji do dalszych poszukiwań?
Autor -
25 września 2016, 23:48:35Wreszcie czuć szczęście, jak je osiągnąć? Poprzez inne cele jak np czuć sie ważnym i potrzebnym dla kogoś.
Jeszcze tego nie osiągnąlem, więc wmawiam sobie, że żeby czuć szcżęście czasem trzeba i czuć smutek i cierpieienie...
..czasem...
Reg. -
25 września 2016, 23:08:27ośmioro dzieci to nie lada wyzwanie
-
25 września 2016, 23:01:379:51 może przeczytaj?
-
25 września 2016, 09:51:415:08 A jakie jest pytanie w temacie ?
-
25 września 2016, 05:08:20dobrze, że na początku napisałeś - Twoim Celem(...) jest rodzina, szczęście.
Innych ale zostaw w spokoju. Jeśli ktoś chce gonić za pieniądzem, niech to robi. Może go to uszczęśliwia? A Ty, smutasie poniżej, zastanów się po prostu co Ciebie może uszczęśliwić. Spróbuj. Nawet negatywne emocje się liczą, ważne, że jakieś. Idź pobiegaj, może to sprawi Ci przyjemność. Weź udział w LAN-Party, może to coś dla Ciebie?
Jedno Ci powiem, nikt z zewn. Ci nie powie co CIę uszczęśliwi, a co nie. To musisz sam wiedzieć. To musisz sam odkryć. Pamiętaj, że świat należy do nas! ;) -
24 września 2016, 22:06:38Co dla mnie jest celem w życiu ? Stworzenie kochającej się rodziny. Poznanie jakiejś cudownej dziewczyny,którą pokocham z wzajemnością,którą mógłbym nazwać najwspanialszą osoba w moim życiu,która kocham nad życie, z która chciałbym mieć trójkę wspaniałych dzieci i której dobroć i miłośc, pozwalałaby na adopcje i danie szansy kolejnej trójce,by zmienić ich świat na lepszy,przyjemniejszy,łatwiejszy,by czuły,że są dla kogoś najważniejsze. Chciałbym wybudować własnymi rękami i ciężką pracą dom na wsi dla naszej ósemki.Chciałbym spędzać z rodziną każdą niedziele.Zjęść wspólnie śniadanie,pójść na mszę,pograć w planszówki,pójść w odwiedziny do dziadków na wspólny obiad,wspólnie odrabiać zadania domowe.Spędząć z nimi ten szczególny dzień,by czuły ,że rodzina o najwazniejsza wartość w naszym zyciu,by budować wspólne zaufanie,by miały wszystko co im potrzeba. Do jednych z celów należy także to by udały się plany biznesowe,by móc te marzenia o dużej rodzinie spełniać. Celem życia jest szczęście,rodzina jest wajwiekszym szczęściem,a pieniądz jedynie narzędziem.Szkoda,że tak wiele ludzi upatruje właśnie w nim szczęścia...
-
24 września 2016, 21:28:07Właśnie coś Ci powiem.. mam z tym duzy problem,bo ani celu ani priorytetow ani hobby ani nic co by mnie jakoś przy tym zyciu trzymało.. moze i jestem smutasem ale niestety tak moje zycie wyglada...;/
-
24 września 2016, 21:19:56nie ma celu w życiu ;) kiedy osiągniesz jeden cel, pojawia się spełnienie, po tym rozczarowanie i pragnienie więcej - kolejnego celu. Jak zdobywanie gór. Aż w końcu, mając 50 lat, zdobędziesz Mount Everest, i dojdzie do Ciebie, że nie cel się liczy, lecz droga.
I kto wie, może będziesz żałował? -
24 września 2016, 20:48:3520:16:08
Raczej stwierdzenie -
24 września 2016, 20:16:0824 wrzesień 2016 19:00:05
To zwykłe pytanie, czy pytanie retoryczne? Możesz rozwinąć? -
24 września 2016, 19:00:05Korzystanie z niego?
-
24 września 2016, 10:06:24Celem to jest zarabianie pieniedzy, ktore trzeba zaplacic.
-
23 września 2016, 22:56:11Póki co celem jest chyba znalezienie celu.