Pierdole idę się zabić,
Powiesić,
Skoczyć z mostu, z dachu,
Może żyły przeciąć lub pod pędzące auto na drogę wskoczyć...
Tabletkami przećpać się,
Może wtedy będzie lepiej,
Może nie będzie tam nic, zwykła pustka, brak istnienia.
Ale to nie wiele zmienia,
Kiedy odwagi na ostateczny ruch wciąż brakuje...
Powiesić,
Skoczyć z mostu, z dachu,
Może żyły przeciąć lub pod pędzące auto na drogę wskoczyć...
Tabletkami przećpać się,
Może wtedy będzie lepiej,
Może nie będzie tam nic, zwykła pustka, brak istnienia.
Ale to nie wiele zmienia,
Kiedy odwagi na ostateczny ruch wciąż brakuje...
-
24 lipca 2016, 18:00:48Marze o tym żeby tam nic nie było. Nie chce męczyć się z istnieniem. Żyje nie z właśnej woli, nigdy tego nie chciałem..
Lecz jednak żyje ale juz nie długo.
To nadchodzi..
Jeszcze miesiąc, moze rok i może coś mi się stanie.
Przez papierosy juz ledwo oddycham.
Może jakiś pijany człowiek za kierownice siądzie i uda być mi się w idealnym miejscu. Czekam na tego człowieka który wyzwoli, uwolni mnie z tego przeklętego miejsca... -
24 lipca 2016, 17:13:56Ciekawe co było przed naszym urodzeniem się, nie pamiętam.