Jak ogarnąć się? Zakochałam się w totalnym, patologicznym alkoholiku, najgorszym z najgorszych,.w takim po prostu pijaku spod sklepu, jak ja mam mu się postawić i rwz na.zawsze to zakończyć, bo nie umiem ... Nie.jestem w stanie , za bardzo mi na nim zależy,.mlgę na.niego krzyczeć a on wszystko zamienia za chwilę w żart i ma przy tym w sobie tyle uroku, ze ja.po prostu ulegam i zamiast mu dać z.plaskacza, przytulam go. A on mnie traktuje...jak szmatę. Która można podnieść i wykorzystać kiedy ma.się.na to ochotę a kiedy się nie ma, po prostu się nie odezwać. Trzeba byc debilem aby czuć coś do kogoś takiego, kto od.dwóch lat chyba ani jednegodnia nie bbył trzeźwy. Nie umiem, koniec. Powiem mu, że nie, że to koniec, on potem powie że nie pamięta rozmowy, zmieni temat a ja co? Ulegnę. Zacznę udawać, że nic się nie stało ... To jest patologia, chyba ja jestem tu największą patologia, godzić się na to, rozumiem po 20 letnim stażu małżeństwa, ale my się znamy kilka miesięcy
......

Top 100 Top 100 7 dni