Pewnego dnia wszystko się skończyło. Usiadła na krześle i zaczęła rozmyślać. Po co? Po co ma ona żyć...
-
26 maja 2018, 17:28:44Dosłownie jakby ktoś wydarł to z mojego serca. Czy jest ktoś kto mógłby pomóc?
-
15 grudnia 2011, 22:11:52Kocham noc, taką prawdziwą kiedy jedynym światłem jest księżyc. Noc jest przejrzysta i cicha a przez okno wpada chłodny wiatr. Mam wtedy ochotę wyjść i gonić tą chwilę, nie ważne jak długo ani w jakim kierunku po prostu biec, tak żeby nigdy nie przeminęła. W tym momencie wstaje słońce i niszczy ten najpiękniejszy spektakl świata...
-
22 czerwca 2011, 17:27:45Jak bym czytała opis samej siebie .. tak samo jak ona się zachowuję i nie mogę sobie z tym poradzić .. ech. ;(
-
17 kwietnia 2011, 11:52:09No i co z tego? A może ktoś po prostu jest w podobnej sytuacji, co autorka tego tekstu?haxthon
-
7 marca 2011, 10:53:13Ale naiwni jesteście .
Ten tekst jest skopiowany http://nastek.pl/inne,1630,Jak-odnalezc-sens-zycia.html
-
20 lutego 2011, 14:27:58534534535
-
18 lutego 2011, 23:14:01DLACZEGO MASZ ŻYĆ? DLACZEGO?
Bo inni bardzo by chcieli a nie maja takiej szansy jak TY! -
22 stycznia 2011, 16:13:50Nie podawaj znajdziesz miłość tylko musisz poczekać na nią. Nie wolno ci się podawać rozumiesz. A tak przy okazji wiem co czujesz bo kiedyś też byłem samotny i to bardzo żę czułem się w środku pusty. Ale wytrzymał i znalazłem miłość no choć już nie jestem w związku to mi pomogło nie podawaj się i tyle. Nie daj się i walcz bo naprawdę szkoda takiej wrażliwej dziewczyny jak ty. Mogę ci jedynie powiedzieć że ja bardzo długo byłem sam zanim znalazłem miłość a skoro mi się udało to tobie też się uda. I zapamiętaj sobie uśmiech to najlepszy wabik na chłopaków a wiedz uśmiechnij się odrzuć smutki w kąt. Ja wierze że każdy ma tą jedyną osobę na swej drodze. Ale nie wolno nam się podawać i nieraz trzeba poszukać tej osoby a nieraz sama się pojawia do tego nie ma reguły. Pamiętaj fajne dziewczyny nie są długo same a jestem chłpakiem to na dziewczynach się znam ;p a wiec ty też nie będziesz sama ;] . Będzie dobrze wierze w ciebie.
"A" -
22 stycznia 2011, 13:54:22głowa do góry.. jestem pewien, że w końcu uda Ci się kogoś znaleźć.. :)
-
8 stycznia 2011, 20:27:45Przykro mi, że musiało Cię to spotkać.. po tym co piszesz, sądzę, że jesteś bardzo wrażliwą kobietą... a takich coraz mniej na tym świecie..
Może to głupie, ale chciałbym Cię teraz objąć tym ramieniem.. żebyś nie smuciła się tak..
wiem, nie pomagam... ;/
3mam jednak kciuki, by w końcu szczęście uśmiechnęło się do Ciebie, a słońce wreszcie mogło zawitać na Twojej twarzy.. :)haxthon -
8 stycznia 2011, 18:43:05Zaskakujące.
Gratuluję tej opowieści.
Nie martw się, są osoby, które mają jeszcze gorzej, a się trzymają.. I Ty się trzymaj. -
8 stycznia 2011, 14:33:44Wzruszyłam się tym co napisałaś. Jeśli jesteś nastolatką, to bardzo dojrzałą. Ja jestem sporo starsza, ale też prześladuje mnie słowo SAMA. Miałm swoją miłość, wymarzoną... nie wyszło po 3 latach... Miałam przelotne znajomości... bez sensu... Znowu wielka miłość... byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem... 6 lat, to już coś poważnego! Niestety, okazał się kłamcą, zdradzał mnie... Ale wierzę, że będzie mi dana jeszcze jedna miłość, że teraz spotkam swoją połówkę. TRZEBA WIERZYĆ!!! Trzymam za ciebie kciuki i życzę ci żebyś jak najszybciej przekonała się, że "miłość czai się za rogiem".marso
-
8 stycznia 2011, 01:59:23Naprawdę dobra narracja ;-)
A tak wgl to się dziewczę nie łam. Ja pewnie sama jestem w podobnym wieku i często czuję coś podobnego. Myślę jednak, że wyolbrzymianie problemów jest cechą nierozerwalnie sprzężoną z naszym szczeniackim wiekiem. -
7 stycznia 2011, 20:28:12Mówisz, że jesteś nastolatką. Ja już jestem trohę starsza i wtedy też miałam takie problemy. Po latach wiem, że warto poczekać z tą "miłością" i lepiej się bawić niż angazować....
-
7 stycznia 2011, 19:35:06To nie jest śliczne. To smutne i przykre. Mamy wiele wspolnego (ta ciepła kołderka - nie wiem czy kryje sie za tym jakis podowjny kontekst, ale ja pewien odczytalem) ale rozni nas to ze ja w wiare w milosc utracilem juz dawno temu, wierze w samo uczucie, ale nie wierze w to, ze mialoby mnie spotkać, a ty jej desperacko szukasz. Powiedz mi, dlaczego? Dlaczego swoje zycie uzależniasz od milości? I to nie od tej ktora mozesz dać innym, a tej ktorej sama oczekujesz? Czujesz sie niepotrzebna, ale co robisz dla innych, zeby stać sie potrzebną? Ucz się, pojdz na studia np. medycyne czy ratownictwo a staniesz sie potrzebną osobą, staniesz sie wybawca dla wielu osob, bedziesz mogła ofiarowac swoje serce, a milosc dawana innym z czasem bedzie do Ciebie wracać, moze kiedys w tej najbardziej oczekiwanej formie. Cierpliwości. Zasłuż, zapracuj na swoje szczescia a jego smak bedzie najsłotsza rzecza na ziemi.
-
7 stycznia 2011, 14:44:25to jest naprawdę śliczne
-
26 lutego 2010, 17:09:50no co racja to racja... masz wyobraźnię... Chyba że to realia, ale tak czy inaczej masz talent!
-
26 lutego 2010, 13:34:11To jest takie śliczne ! ... Wzruszyłam się czytając to i kilka łez spłynęło mi po policzku .
-
26 lutego 2010, 12:53:39Cos pieknego... ciesze sie ze to przeczytałem... sam mam podobną sytuacje bo niby zyje ale jest mnie tylko połowa... kazdy dzien jest taki sam a najbardziej dobija mnie ze jestem sam...
a co do tego co napisałes. To jest opis konkretnej osoby? czy moze twoj? napisz