Ciagle jest mi smutno i czuje do siebie wstret. Chce mi sie plakac za kazdym razem, gdy widze zdjeciach szczealiwych par i ladnych dziewczyn. Nienawidze siebie i tego jak wygladam. Przez moj wyglad nikt mnie nie chce.. nikt nie pofrafi mnie pokochac. Placze czesto w nocy, czasami nie wiem dlaczego, po prostu lzy same mi sie cisna do oczu. Mam pelno blizn nie tylko po cieciu sie. Wylgladam obrazajaco i nie moge zyc jak normalna dziewczyna. Nie jestem normalna dziewczyna.
-
31 maja 2016, 08:36:23Każdy jest nienormalny na swój sposób. Przestań skupiać się na sobie jak na jakimś fenomenie. Zapewniam, są trudniejsze przypadki i jakoś żyją szczęśliwie.
-
31 maja 2016, 00:02:49Ktoś Cie na pewno pokocha, taką jaka jesteś, tylko nie zamykaj sie na innych ludzi :) I co to znaczy "jak normalna dziewczyna"? Żyj jak sama bys chciała, masz byc szczesliwa! A milosc sie znajdzie, sam mam dziewczyne, ktora miala cieżko i też ma pełno blizn... Ale ją bardzo kocham i nic tego nie zmieni :) Także nie załamuj się, spełniaj marzenia, a na miłość... poczekaj ;)
-
30 maja 2016, 22:17:36:) zgadzam, sie, ale nie rob juz tego.
-
30 maja 2016, 22:01:08Doskonale wiem jak się czujesz. Mnie dodatkowo całe dzieciństwo przezywano brzydalem, i nawet w szkole średniej zdarzały się niemiłe przezwiska skierowane w moją stronę. Nie rozumiem dlaczego. Bo nie ma brzydkich ludzi. Proszę, nie czuj do siebie wstrętu. Najpiękniejszy diament skrywasz w sobie i tylko ujrzą to ci, którzy Cię poznają. To Twój dar, szansa na prawdziwą miłość.
Płacz jest potrzebny, by ulżyć sercu. I tak już wiele znosi. A blizny to fakt, są bardzo uciążliwe. Sama mam wiele blizn po samookaleczaniu się, te największe i najbrzydsze są na brzuchu i na nogach, przez co wstydzę się choćby zbliżających się wakacji nad morzem, gdzie będę musiała je odsłonić. Albo musisz się pogodzić z nimi albo z nimi zacząć walczyć. Dostępnych jest wiele maści, kremów, możesz także w domu robić własnoręczne i zdrowe maście np. z cebuli - bardzo pomaga.
I żyj jak nienormalna dziewczyna. Bo czy ci wszyscy normalni mieliby na tyle odwagi, by się samemu zranić? Zamiast wyżywać się na innych, całą złość i smutek przelałaś na siebie (łzy, blizny) - nie myślisz o tym w ten sposób, ale jest to szlachetne. I nienormalne, ale w pozytywnym sensie. :-)
Trzymaj się ciepło, masz piękną duszę.